Kłopoty wizowe odstraszają Ukraińców od polskich kurortów
Problemy z uzyskaniem polskiej wizy we Lwowie
mogą się odbić na liczbie ukraińskich turystów chcących spędzić
prawosławne święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok w polskich
kurortach - alarmuje lwowska prasa.
Chociaż procedura wydawania wiz trwa tylko jeden dzień, na złożenie indywidualnej aplikacji wizowej w konsulacie RP we Lwowie trzeba obecnie czekać aż do 5 stycznia.
Robimy wszystko, co tylko w naszej mocy. Konsulat przystosowany jest do wydawania 600 wiz dziennie, a my wydajemy ich już 1800 - tłumaczył kierownik wydziału wizowego lwowskiego konsulatu Mirosław Gryta.
Konsul poinformował, że w związku z zaistniałą sytuacją, Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie zawiesi w połowie grudnia obowiązującą od maja bieżącego roku regionalizację, zgodnie z którą obywatele Ukrainy mogli otrzymać polską wizę wyłącznie w okręgu konsularnym, w którym są zameldowani.
Decyzję tę podjęto, by rozładować kolejkę po wizy we Lwowie - powiedział Gryta. Długie kolejki tworzą ludzie, którzy jeżdżą do Polski na przemyt - podkreślił.
Konsul zapewnił jednocześnie, że osoby, które udają się do Polski z biurami turystycznymi, nie mają kłopotów z uzyskaniem wiz, ponieważ wszelkie formalności załatwiają za nie pracownicy tych biur.
Dla mieszkańców Lwowa górskie miejscowości w Polsce są bardzo atrakcyjnym miejscem zimowego wypoczynku. Za pieniądze, które wydałbym na wyjazd na narty na Ukrainie, w Polsce odpocznę w znacznie lepszych warunkach- powiedział redaktor jednego z ukraińskich portali internetowych, mieszkający w Kijowie lwowianin, Ołeksa Szałajski.
Oprócz wyższego niż na Ukrainie standardu, do wypoczywania w położonych przy granicy z Ukrainą polskich miejscowościach zachęca lwowian mała odległość od Lwowa.
Szałajski deklaruje, że na tygodniowy pobyt w polskim kurorcie jest gotów wydać 2000 dolarów (ok. 6000 zł) na dwie osoby.
Zastanawiamy się właśnie z żoną, gdzie spędzić Nowy Rok. W grę wchodzi Stambuł i narty w Ustrzykach Dolnych. Biorąc jednak pod uwagę to, że Turcy wydają wizy na lotnisku, stanie w kolejce po polską wizę nieco nas zniechęca - podkreślił Szałajski.
Jarosław Junko