ŚwiatKłopoty kolejnego samolotu linii AirAsia. Maszyna lecąca z Bangkoku miała kłopoty z lukiem bagażowym

Kłopoty kolejnego samolotu linii AirAsia. Maszyna lecąca z Bangkoku miała kłopoty z lukiem bagażowym

Kłopoty kolejnego samolotu malezyjskich linii lotniczych AirAsia. Po rozbiciu się Airbusa A320 w barwach tego przewoźnika, maszyna lecąca z Bangkoku do Khon Kaen musiała zawrócić na lotnisko w stolicy Tajlandii.

Kłopoty kolejnego samolotu linii AirAsia. Maszyna lecąca z Bangkoku miała kłopoty z lukiem bagażowym
Źródło zdjęć: © AFP | Manan Vatsyayana

30.12.2014 | aktual.: 30.12.2014 10:26

Powodem decyzji o powrocie były "nieprawidłowości" w luku bagażowym - poinformowały linie AirAsia. Ich rzecznik stwierdził, że piloci usłyszeli hałas w schowkach. Następnie zdecydowano o zawróceniu samolotu na lotnisko Don Mueang w Bangkoku.

Na miejscu eksperci wykluczyli problemy techniczne maszyny oraz inne usterki zagrażające bezpieczeństwu pasażerów. Po kontroli podjęto decyzję o wznowieniu rejsu, samolot wylądował w Khon Kaen z godzinnym opóźnieniem.

W obliczu prawdopodobnego rozbicia się Airbusa należącego do AirAsia, malezyjski tani przewoźnik stanęła w obliczu kryzysu. Przez ponad dekadę działalności AirAsia nie straciła w katastrofie żadnej maszyny. Zaginięcie rejsu z Surabai do Singapuru to pierwsza tak poważna sytuacja w historii tego towarzystwa.

AirAsia to przewoźnik popularny i dotąd chętnie wybierany przez pasażerów w Azji - ze względu na dużą sieć połączeń, szczególnie do kurortów turystycznych, oraz konkurencyjne ceny. Tanie bilety sprawiają jednak, że margines błędów przy takim modelu biznesowym nie jest duży.

Zaginiony samolot

Lecący z indonezyjskiej Surabai do Singapuru airbus zniknął z radarów w niedzielę tuż po godzinie 6.00 rano czasu lokalnego (0.17 czasu polskiego). Piloci nie nadali sygnału SOS. W ostatnim kontakcie z wieżą kontroli lotów prosili jednak o możliwość zmiany pułapu trasy przelotu, prawdopodobnie ze względu na złą pogodę. Kontrolerzy nie wyrazili jednak na to zgody, bo w pobliżu przelatywało kilka innych maszyn.

Na pokładzie airbusa było 155 Indonezyjczyków, trzech obywateli Korei Południowej oraz po jednej osobie z Singapuru, Malezji i Wielkiej Brytanii. Drugi pilot był Francuzem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (80)