PolskaKłopotliwa synagoga

Kłopotliwa synagoga

Czy w synagodze przy ulicy Wronieckiej w
Poznaniu, gdzie obecnie mieści się pływalnia powstanie Centrum
Judaizmu i Tolerancji? Gmina żydowska rozpoczęła rozmowy w tej
sprawie z władzami miasta i województwa - informuje "Głos
Wielkopolski".

13.03.2006 | aktual.: 13.03.2006 07:44

Poznańscy historycy są zgodni, że w miejscu, w którym przed laty modlili się ludzie, nie powinna znajdować się pływalnia. Budynek musi być poddany rewitalizacji, gdyż jego obecny stan pozostawia wiele do życzenia.

Dyskusja na temat synagogi przy ulicy Wronieckiej w Poznaniu, której właścicielem jest gmina żydowska, toczy się od kilku tygodni. Wszyscy są zgodni, że coś trzeba zrobić z tym obiektem. I dotyczy to zarówno zmiany jego funkcji (powinien służyć gminie żydowskiej), jak i gruntownego remontu. Głównym problemem jest jednak brak pieniędzy.

- Gmina Żydowska stoi na stanowisku, żeby w tym budynku powstało Centrum Judaizmu i Tolerancji- wyjaśnia Alicja Kobus, przewodnicząca filii Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich RP. - Wówczas służyłoby ono dialogowi między religiami. Jesteśmy na etapie rozmów z władzami miasta Poznania i władzami wojewódzkimi. Jednak, żeby osiągnąć ten cel potrzebne są pieniądze. Szukamy sponsorów i będziemy się starać o fundusze z Unii Europejskiej- dodaje.

Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków tłumaczy, że synagoga nie jest wpisana do rejestru zabytków. Ale znajduje się na terenie zespołu architektoniczno-urbanistycznego Starego Miasta, który jest objęty ochroną konserwatora zabytków. Strzałko jest zdania, że powinien być ogłoszony konkurs na modernizację obiektu. Inny pomysł na to miejsce ma europoseł Marcin Libicki, który jest historykiem sztuki. Jego zdaniem synagogę trzeba rozebrać. To, że w obiekcie, w którym modlili się ludzie jest pływalnia, uważa za skandal.

Rozbiórce przeciwna jest Magdalena Mrugalska-Banaszak, kierownik i kustosz Muzeum Historii Miasta Poznania. - Na pewno nie można zburzyć gmachu dawnej bóżnicy. Pomysł Marcina Libickiego uważam za niedorzeczny. Gmach dawnej synagogi winno przeznaczyć się na ważny i praktyczny cel - na przykład centrum dialogu. Konieczne wydaje mi się włączenie władz miejskich, gdyż gmina żydowska, która jest właścicielem obiektu, nie udźwignie takiego finansowego ciężaru- powiedziała M. Mrugalska- Banaszak. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)