Klinika papieru w Jagiellonce
Walka z tzw. kwaśnym papierem - bardzo nietrwałym - jest poważnym wyzwaniem. Dotyczy bowiem ratowania całości druków, rękopisów i archiwaliów wytworzonych w ciągu ostatnich 140 lat.
09.05.2006 | aktual.: 09.05.2006 09:22
- Masowa produkcja papieru sprawiła, że stosowane wcześniej do jego produkcji szmaty zastąpione zostały drewnem i ligniną, która łatwo się utlenia. Etap zaklejania żywicznego okazał się szczególnie niekorzystny dla papieru - wyjaśnia prof. Andrzej Barański, przed 10 laty inicjator projektu, a obecnie pełnomocnik rektora UJ ds. programu rządowego "Kwaśny Papier", w którym uczestniczy kilka placówek naukowych w kraju i na który zostało do 2008 roku przeznaczonych ok. 70 mln zł.
Produkcja papieru zaklejanego w środowisku zasadowym, w skali masowej, rozpoczęła się w Polsce dopiero w 1996 roku. W przypadku księgozbioru Biblioteki Jagiellońskiej, spośród zbadanych ponad 11 tys. tomów, aż 97% druków sprzed 1996 roku wydrukowano na papierze kwasowym. Liczba książek wymagających odkwaszenia z samego głównego księgozbioru mogłaby więc sięgać 1,5 mln, ale rezygnując z odkwaszania dubletów i książek już zbyt zniszczonych, sięgnie 0,5 mln egzemplarzy. Ponieważ docelowa wydajność instalacji Bookkeeper przy dwuzmianowej pracy wyniesie 40 ton materiałów rocznie, ratowanie tylko najcenniejszych zbiorów, zdaniem dyrektora Jagiellonki dr. hab. prof.
UJ Zdzisława Pietrzyka, potrwa wiele lat. Tym bardziej, że Klinika Papieru będzie również świadczyć usługi dla innych bibliotek, także z krajów Europy Środkowej, dla placówek polonijnych i prywatnych kolekcjonerów. Szacunkowo odkwaszenie 200-stronicowej książki może kosztować ok. 40 zł. Książki odkwaszane są w trzech reaktorach. W tym pionowym f na przykład mocuje się trzy uchwyty mieszczące kilkanaście woluminów. Wachlarzowo ułożone książki mają przez 20 minut kontakt z zawiesiną tlenku magnezu i przez 20 kolejnych minut suszone są w próżni.
Później trafiają do suszarek, a ich miejsce zajmują następne książki do odkwaszenia. - Cenny rozpuszczalnik organiczny odzyskujemy, co obniża koszty użytkowania instalacji. Niestety, nie da się określić, na jak długo te zabiegi przedłużają czas życia papieru - mówi dr Tomasz Łojewski z Wydziału Chemii UJ. Już wkrótce nadarzy się okazja odwiedzenia tej unikatowej placówki. Dni Otwarte Kliniki Papieru towarzyszyć będą Świętu Uniwersytetu Jagiellońskiego w dniach 12-13 maja.
Małgorzata Iskra