PolitykaKlaudia Jachira będzie walczyć z krzyżem w Sejmie? "Bogoojczyźniane misterium"

Klaudia Jachira będzie walczyć z krzyżem w Sejmie? "Bogoojczyźniane misterium"

Czy czeka nas nowa wojna ideologiczna w Sejmie? Posłanka Klaudia Jachira krytykuje posłów za to, że w tak ważnym miejscu głośno się modlą. – Niech w duchu to robią, a nie tak jak marszałek-senior niemal krzyczą. To zachowanie biblijnych faryzeuszy – mówi Wirtualnej Polsce Klaudia Jachira.

Klaudia Jachira będzie walczyć z krzyżem w Sejmie? "Bogoojczyźniane misterium"
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Magda Mieśnik

13.11.2019 | aktual.: 13.11.2019 14:56

W czasie pierwszego posiedzenia Sejmu wielu polityków, zwłaszcza z prawej strony sceny politycznej, po słowie "ślubuję" dodawało "Tak mi dopomóż Bóg". – W Konstytucji jest zapisane świeckie państwo, tymczasem mamy do czynienia z dyktatem jednej religii. Nie neguję wiary, ale czy nie lepiej byłoby powiedzieć w duchu te formułkę, a nie krzyczeć na cała salę? To zachowanie biblijnych faryzeuszy – mówi Klaudia Jachira.

I dodaje: - Marszałek-senior wspomina zmarłego i część posłów zaczyna głośno odmawiać modlitwę na sali plenarnej. To co? Myślą, że Bóg go wtedy uleczy?
Posłanka zastanawia się, jakie kroki podjąć w tej sprawie. – Obserwowałam to bogoojczyźniane misterium w Sejmie i rozważam, by w pierwszym wystąpieniu zaapelować do posłów, by się tak nie obnosili z wiarą. Na sali plenarnej wisi krzyż, ale przecież nie musi wisieć. Może wystąpię w tej sprawie do Jarosława Kaczyńskiego – mówi Klaudia Jachira.

Odwołanie do Boga

W czasie pierwszego posiedzenia Sejmu 361 posłów w czasie ślubowania odwołało się do Boga. To najmniej od 2005 r. Klaudia Jachira uważa, że coraz więcej osób chciałoby świeckiego państwa. Obawia się jednak ataków. – Osoby wierzące wszędzie szukają rzekomych ataków na swoją grupę. Pewnie jak zacznę walczyć w Sejmie, to znów zaczną krzyczeć, że ich lewactwo atakuje. Będę jednak poruszać te sprawy. Jest dużo do zrobienia w tym temacie – uważa Klaudia Jachira.

Walka o krzyż

Krzyż na Sali sejmowej wisi od 1997 r. Po tym jak posłowie AWS i Unii Wolności podpisali umowę koalicyjną. W nocy Tomasz Wójcik i Piotr Krutul bez niczyjej zgody zawiesili krzyż na Sali posiedzeń Sejmu. Wcześniej politycy dostali go od matki ks. Jerzego Popiełuszki.

O jego zdjęcie z sali plenarnej walczył m.in. Janusz Palikot. Jego ugrupowanie złożyło wówczas wniosek o wydanie zarządzenia nakazującego usunięcie krzyża. Ówczesna marszałek Sejmu Ewa Kopacz zamówiła wówczas cztery ekspertyzy prawne w tej sprawie. Wszystkie miały wskazywać, że krzyż może zostać na sali plenarnej.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1562)