"Kłamstwo oświęcimskie" służy idiotom
Henryk Broder, Żyd urodzony w 1946 r. Katowicach, poinformował, że wystartuje w przyszłorocznych wyborach do nowych władz Centralnej Rady Żydów w Niemczech i będzie ubiegał się o fotel przewodniczącego, podaje "Nasz Dziennik". Chce on wykreślenia z niemieckiego prawodawstwa przepisu dotyczącego karania za "kłamstwo oświęcimskie", który - jego zdaniem - służy jedynie idiotom do robienia z siebie męczenników.
23.10.2009 | aktual.: 23.10.2009 10:24
Broder - lewicowy publicysta, który w 1958 r. wyjechał do Kolonii - zaskoczył stwierdzeniem, że wykreślenie tego przepisu będzie jedną z najważniejszych spraw do załatwienia.
Broder twierdzi bowiem, że przepis ten był wprowadzony w dobrej wierze, ale jest od wielu lat "nieproduktywny". - Przepis o "kłamstwie oświęcimskim" służy jedynie idiotom do robienia z siebie męczenników i ofiar w walce o prawdę historyczną - powiedział kandydat na fotel szefa CRŻ w Niemczech.
- Niemcy nie potrzebują już więcej pomników holokaustu i innych monumentalnych postumentów z tym związanych, ale potrzebują efektywnej polityki w kwestiach walki o prawa człowieka, o solidarność społeczną bez oglądania się na jakiekolwiek interesy gospodarcze, dodał Broder.