"Kłamstwo nad Kaczmarkiem i 'Gazetą Wyborczą'"
Kłamstwo ciężko zawisło tak nad Kaczmarkiem,
jak i nad "Wyborczą" - komentuje w "Trybunie" red. naczelny Marek
Barański. Według niego, szokujące jest, że największy polski
dziennik zdecydował się na wydrukowanie oskarżenia pod adresem
premiera bez sprawdzenia słów swego informatora.
03.04.2004 | aktual.: 03.04.2004 07:16
Niemniej szokujące jest - pisze Barański - że jeden z najinteligentniejszych polityków lewicy tak bezrozumnie dał publiczny dowód, jak naprawdę wygląda wyjście kulturalnych ludzi Borowskiego z SLD, na publiczny użytek chętnie określane przez nich jako "aksamitne".
Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Oto po raz kolejny mamy do czynienia z aferą rozkręconą do gigantycznych rozmiarów, choć tak naprawdę zbudowaną z niczego - twierdzi autor komentarza.
W komentarzu dla "Trybuny" Marek Barański ocenia, że artykuł w "Gazecie Wyborczej" - "Miller, Orlen i UOP" - jest fragmentem metodycznego, trwającego od wyborów w 2001 r. zniesławiania SLD.