Klamka zapadła. Niemcy wyślą Ukrainie najcięższy sprzęt Bundeswehry
Berlin zdecydował o wysłaniu do Kijowa siedmiu armatohaubic PzH 2000. Nie zmniejszy to zdolności Bundeswehry, czego obawiali się Niemcy. Ponadto Ukraińcy mają otrzymać odpowiednią amunicję z zapasów niemieckich sił zbrojnych.
06.05.2022 | aktual.: 06.05.2022 14:43
Równocześnie Berlin zobowiązał się do przeszkolenia "w ciągu najbliższych tygodni" ukraińskich żołnierzy, którzy będą mieli obsługiwać dostarczoną artylerię. Załogi mają się w tym celu szkolić w specjalnym ośrodku Bundeswehry w Idar-Oberstein, na zachodzie kraju.
Oficjalną decyzję o dostarczeniu uzbrojenia do Kijowa ogłosiła w piątek szefowa niemieckiego resortu obrony - Christine Lambrecht. Decyzja ta nie ma mieć negatywnego wpływu na zdolności obronne i zobowiązania sojusznicze Bundeswehry, jak zapewniła. - Nie osłabi to wojsk w ich własnej misji - powiedziała minister, która w drodze powrotnej z podróży na Bałkany odwiedziła niemieckich żołnierzy obsługujących system przeciwrakietowy Patriot w Sliaču na Słowacji.
Haubice należą do najnowocześniejszych systemów uzbrojenia Bundeswehry, mogą precyzyjnie trafiać w cele o zasięgu do około 40 kilometrów. Pierwsi ukraińscy artylerzyści mają "wkrótce" przyjechać do Niemiec i rozpocząć szkolenia. Według Inspektora Generalnego Bundeswehry gen. Eberharda Zorna to, jak długo potrwa szkolenie na niemieckich haubicach, zależy od tego, jakie doświadczenie w pracy z podobnym uzbrojeniem mają jego uczestnicy.
"Deficytowe zapasy" Bundeswehry
Kijów otrzyma również niezbędną amunicję z "wątłych" zapasów Bundeswehry. Szczęśliwie jednak dla Ukraińców, niemieckie PzH 2000 mogą korzystać z amunicji dostępnej w innych krajach NATO. Pociski kalibru 155 mm są bowiem standardem w Sojuszu. Według doniesień Stany Zjednoczone dostarczyły już Ukrainie kilkadziesiąt tysięcy sztuk tej amunicji.
Wcześniej decyzję o dostarczeniu haubic podjęła Holandia, która przekazała Ukraińcom pięć sztuk ze swojego stanu. Niemcy zobowiązali się wtedy przeprowadzić szkolenia załóg, które miałyby obsługiwać holenderski sprzęt.