Klamka zapadła. Kaczyński o rozbudowie portu w Polsce
Budowa zapory tymczasowej na granicy z obwodem kaliningradzkim trwa - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak zapowiedział, "jeśli sytuacja się zaostrzy, powstanie tu mur taki jak na granicy polsko-białoruskiej, może nawet silniejszy".
07.11.2022 | aktual.: 07.11.2022 17:07
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W wywiadzie wyemitowanym w poniedziałek w Polskim Radiu Olsztyn Kaczyński, pytany o budowę tymczasowej zapory na polsko-rosyjskiej granicy, powiedział, że "ta budowa już się zaczęła i będzie kontynuowana".
- Jeżeli sytuacja będzie się zaostrzała, to powstanie także mur, taki jak na granicy polsko-białoruskiej, może nawet silniejszy. Krótko mówiąc, musimy się bronić. W tej chwili do tego obwodu przylatują ludzie z Bliskiego Wschodu i jest bardzo poważne niebezpieczeństwo, że będą wykorzystywani tak, jak to się działo na granicy polsko-białoruskiej. Dlatego te decyzje muszą być podjęte, bo jest wojna i ona może być prowadzona bardzo różnymi metodami - powiedział prezes PiS.
Pytany o kwestię zwiększenia liczebności wojska i sprzętu wojskowego w woj. warmińsko-mazurskim, mówił, że wynika to z bliskości przesmyku suwalskiego.
- To jest takie miejsce, które trzeba określić jako strategiczne. W tej chwili siły rosyjskie w okręgu królewieckim czy też kaliningradzkim, to już jak kto woli, są bardzo zmniejszone, bo przerzucono je w dużej części, w dwóch trzecich podobno, niektórzy mówią, że nawet w 80 proc. na front ukraiński - powiedział.
Niemniej - zaznaczył - "to taki przyczółek rosyjski w tej części Europy i może być w różny sposób wykorzystywany". - Próby destabilizacji kraju, w tym wypadku Polski, to jest metoda już raz zastosowana. Przeciwstawiliśmy się jej, gdybyśmy się jej nie przeciwstawili, to sądzę, że nasze możliwości pomocy Ukrainie byłyby radykalnie zmniejszone - powiedział Kaczyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński: "Ten port musi być rozbudowany"
Pytany o kwestię finansowania z budżetu państwa modernizacji portu w Elblągu, który jest beneficjentem przekopu przez Mierzeję Wiślaną, Kaczyński odpowiedział, że "nie jest to dzisiaj łatwe, bo przecież jest czas wielkiego kryzysu w skali światowej, kryzysu przede wszystkim właśnie w sferze finansów publicznych i skądinąd także niepublicznych".
- Ale tu jakby klamka zapadła, ten port musi być rozbudowany i to ma sens. On może dojść do kilku milionów, a może nawet i więcej ton przeładunku, w szczególności jeżeli by się zmieniła sytuacja w Rosji i weszłaby ona z powrotem do grona normalnych państw, z którymi się handluje. To być może daleki czas, ale trzeba na to liczyć. Trzeba liczyć na to, że szok klęski, bo chcemy, żeby Rosja tę wojnę przegrała, zmieni ten kraj, przynajmniej po części - powiedział prezes PiS.