Panika w Seulu po pomyłkowym komunikacie. Kim wystrzelił rakietę
Korea Północna wystrzeliła w środę rakietę z wojskowym satelitą szpiegowskim - podała armia Korei Południowej. Początkowo w Seulu wybuchło zamieszanie, gdy władze na krótko wydało ostrzeżenie o ewakuacji. To przez pomyłkę - wyjaśniono wkrótce.
Rakieta z satelitą została wystrzelona około godziny 6:30 rano czasu lokalnego z północno-zachodniego obszaru Tongchang-ri na północy kraju, gdzie znajduje się główny ośrodek startów kosmicznych Północy - poinformowało w oświadczeniu Kolegium Szefów Sztabów Korei Południowej.
Reżim Kima wystrzelił wojskowego satelitę szpiegowskiego
"Wystrzelenie przez Koreę Północną rakiety z wojskowym satelitą szpiegowskim jest naruszeniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ" - zaznaczyły władze w Seulu.
Służby wysłały ostrzeżenia przez głośniki publiczne i smartfony do mieszkańców stolicy. "Obywatele, przygotujcie się do ewakuacji i pozwólcie ewakuować się najpierw dzieciom i osobom starszym" - głosił komunikat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kryzys w Niemczech. Gospodarka pogrąża się w recesji
Kilka minut później ministerstwo spraw wewnętrznych Seulu stwierdziło, że ostrzeżenie zostało "wydane nieprawidłowo". Nie było doniesień o problemach wynikających z pomyłkowego alarmu.
Japonia także na krótko aktywowała swój system ostrzegania o pociskach rakietowych dla regionu Okinawa, znosząc go po około 30 minutach.
Korea Północna: próba zakończyła się niepowodzeniem
Korea Południowa i Japonia śledziły start rakiety i odnotowały jej zniknięcie z radarów niedługo po starcie.
W oświadczeniu opublikowanym w mediach państwowych Korea Północna przyznała, że jej rakieta z satelitą szpiegowskim spadła do morza u zachodniego wybrzeża Półwyspu Koreańskiego po tym, jak straciła ciąg po rozdzieleniu pierwszego i drugiego stopnia.
"Około 8:05 rano nasze wojsko zidentyfikowało obiekt, który uważa się za część rzekomo wystrzelonego przez Koreę Północną 'kosmicznego pojazdu nośnego' w morzu, 200 km na zachód od wyspy Eocheong i jest w trakcie wydobywania go" - przekazała później armia Korei Południowej.
Zasłona dla testów pocisków międzykontynentalnych
Korea Północna poinformowała już w poniedziałek japońską straż przybrzeżną o planie wystrzelenia satelity między 31 maja a 11 czerwca. Reżim Kim Dzong Una stwierdził, że nowy satelita szpiegowski jest "niezbędny do śledzenia, monitorowania i reagowania na niebezpieczne akty militarne USA i ich wasali".
Ponieważ rakiety dalekiego zasięgu i wyrzutnie kosmiczne korzystają z tej samej technologii, analitycy twierdzą, że rozwinięcie możliwości umieszczenia satelity na orbicie zapewni Pjongjangowi osłonę do testowania zakazanych międzykontynentalnych pocisków balistycznych.
Wojskowy satelita szpiegowski jest jednym z kilku zaawansowanych technologicznie systemów uzbrojenia, które dyktator Korei Północnej Kim Dzong Un zamierza, wbrew rezolucjom ONZ, wprowadzić do swojej armii, obok pocisków wielogłowicowych, atomowego okrętu podwodnego, międzykontynentalnego pocisku balistycznego na paliwo stałe i pocisku hipersonicznego.
Źródła: AP, AFP, PAP