Kim są podejrzani sponsorzy Kwaśniewskiego
Kim są biznesmeni, którzy według Marka
Dochnala sponsorowali Aleksandra Kwaśniewskiego? Jeden z nich
kupił niedawno hotel Mariott w Warszawie. Drugi to popularny w
kręgach lewicy przedsiębiorca, o którego fortunie krążą legendy -
pisze "Dziennik".
Aaron Frenkel i Aleksander Schneider - wielu ich zna, ale nikt nie chce mówić o nich oficjalnie. Znany warszawski prawnik pamięta Frenkla jeszcze z początku lat 90. Opowiada, że wtedy w Warszawie nie było miejsc, które byłyby bezpieczne dla zamożnych zagranicznych biznesmenów. Dlatego wszyscy siedzieli w knajpie na 38. piętrze w hotelu Mariott. Frenkel był tam stałym elementem wystroju. Potem wyjechał do Rosji. Ma tam do dziś biuro firmy Lloyd's Investments.
W Polsce Frenkel zrobił ostatnio duży interes. "Dziennik" ustalił, że spółka Lilium, którą kontroluje, kupiła od państwowej spółki LOT hotel Mariott w centrum Warszawy. Umowa opiewa na 430 mln zł. Transakcja jest dziwna, bo choć ogłoszono przetarg, to w rezultacie hotel sprzedano z wolnej ręki.
Natomiast Aleksander Schneider, emigrant z Polski, ma według rozmówców "Dziennika" nieruchomości w Londynie, Monako i Szwajcarii. Działał w branży telekomunikacyjnej. Warszawski prawnik wspomina, że biznesmen miał specyficzny styl bycia, widział kogoś dwa razy w życiu i już był z nim po imieniu. O Kwaśniewskim mówił per Olek. Znajomy byłego prezydenta opowiada, że do niego też mówił po imieniu, choć znali się przelotnie.