Dziewczynka siedzi na dachu w za dużej koszuli i w za dużych butach, patrzy na ruiny warszawskiego getta. Fotografię opublikował na swojej stronie dziennikarz Marek Kossakowski. I postanowił odnaleźć osobę ze zdjęcia.
Dziennikarzowi udało się m.in. ustalić, że fotografia została wykonana przez Reginalda Kenny'ego.
Sam Kossakowski chyba nie spodziewał się tak dużego odzewu internautów - tysiące udostępnień, setki sugestii i tropów. W sprawę zaangażował się również warszawski fanpejdż "Tu było, tu stało", zajmujący się historią Warszawy. Administratorzy strony poinformowali, że mają już pierwsze rezultaty poszukiwań. "Jeden z tropów prowadzi do Australii. Będziemy to wszystko sprawdzać" - zapewnili swoich stronach. br />
W międzyczasie Marek Kossakowski ustalił, że istnieje inne ujęcie tego zdjęcia, zrobione z kolei przez Hansa Reinharda. Na drugiej fotografii widzimy tę samą dziewczynkę, siedząca na kominie budynku przy ul. Stawki 5/7 (obecnie Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego).
"Trudno ocenić, czy jest wcześniejsze, czy późniejsze niż pierwsze zdjęcie Reginalda Kenny. Potrzebowalibyśmy pomocy fachowca od analizy zdjęć. Widać, że jedyne ruchome elementy zdjęcia - samochody, zmieniły swoje położenie. Nie ma już wozu obecnego na poprzednim zdjęciu" - czytamy na "Tu było, tu stało".
Ustalono także dla jakich agencji pracowali obaj fotografowie i dokąd trafiały ich zdjęcia. W najbliższym czasie aktywiści ruszą też z akcją plakatową na Muranowie. Chodzi o to, by dotrzeć do starszych osób, nie korzystających na co dzień z internetu. Na plakatach znajdzie się prośba o pomoc w ustaleniu tożsamości dziewczynki.
Społecznicy zwracają się również do innych osób, które mogą pomóc w ustaleniu, kim jest dziewczynka z fotografii. Informacje można wysyłać na adres: tubylotustalo@gmail.com.
Redakcja WawaLove.pl również dołącza do tej akcji. Jeśli możecie w jakkolwiek sposób pomóc, piszcie na adres: redakcja@wawalove.pl lub wyślijcie informację przez nasz fapejdż.
