ŚwiatKim był Judasz?

Kim był Judasz?

Judasz nie zdradził Jezusa jedynie dlatego, że - jak czytamy w Piśmie Świętym - połakomił się na 30 srebrników, za które w Judei można było kupić niewolnika. Starożytny manuskrypt Ewangelii Judasza, którego tłumaczenie tuż przed Wielkanocą ukaże się w trzech językach: angielskim, niemieckim i francuskim, sugeruje, że apostoł z Kariotu wydał Chrystusa na śmierć, by ten - zgodnie z nakazem "boskiej siły" - cierpieniem zbawił ludzkość. Uważał nawet, że zachęca go do tego sam Jezus podczas ostatniej wieczerzy słowami: "co chcesz czynić, czyń prędzej". Opuścił wieczernik, doprowadził oprawców do Ogrodu Oliwnego i pocałunkiem wskazał Nazareńczyka. "Zbrodzień najsrożej męczony w samej paszczy Lucyfera", jak mówił o nim Dante Alighieri, nie był zatem zdrajcą, złodziejem i synem zatracenia, lecz wykonawcą woli Stwórcy i najbardziej zaufanym uczniem Jezusa!

03.04.2006 | aktual.: 03.04.2006 10:39

Mario-Jean Roberty, dyrektor fundacji Maecenas for Ancient Art w Bazylei, właściciel rękopisu, powiedział w rozmowie z "Wprost" przed oficjalną prezentacją książki, która odbędzie się 6 kwietnia w Waszyngtonie, że Ewangelia Judasza wyjawi nieznane dotychczas fakty z życia Jezusa, widzianego oczyma apostoła z Kariotu (miejscowości w południowej Judei). Manuskrypt, uznany za herezję w II wieku, liczy 62 strony papirusu i zawiera kilka dialogów między Jezusem i Judaszem. Roberty chce zarobić na rękopisie podobnie jak Dan Brown na "Kodzie Leonarda da Vinci". Dotychczas sprzedano ponad 30 mln egzemplarzy bestselleru Browna, a roczne dochody ze sprzedaży ocenia się co najmniej na 100 mln dolarów. Na maj zapowiadano też premierę filmu będącego ekranizacją książki. Czy Ewangelia Judasza okaże się jeszcze większą medialną sensacją?

- Nie doprowadzi ona do nowej interpretacji chrześcijaństwa, ale to nie jest humbug. Jak każdy historyk mam zaufanie do tekstów, zwłaszcza jeśli paleograficznie i językowo są dobrze udokumentowane, a tym razem wszystko na to wskazuje - mówi ks. prof. Wincenty Myszor z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Historyk chrześcijaństwa jest gotowy przetłumaczyć Ewangelię Judasza na polski, gdy ukaże się ona w języku koptyjskim.

Objawienie zdrady

Ewangelia Judasza należy do najstarszych dokumentów chrześcijańskich, jakie do tej pory odnaleziono, i od początku budzi wiele emocji. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa za jej posiadanie można było nawet zapłacić życiem. Pierwsza i od razu negatywna wzmianka o niej pochodzi z 180 r. W dziele "Przeciwko herezjom" św. Ireneusz uznał ją za fałszywe świadectwo. Trzy niewielkie fragmenty tej ewangelii sugerują, że Judasz jako jedyny z apostołów miał "tajne objawienia" i dzięki nim wiedział o roli Jezusa jako Zbawiciela. Przesłanie tych słów nie było zgodne z Pismem Świętym, dlatego Ewangelię Judasza potępiono. Podobnie jak jej autorów, członków gnostyckiej sekty kainitów, działającej w I i II wieku na wschodzie cesarstwa rzymskiego, głównie w Syrii i Egipcie.

Kainici przedstawiali negatywne postaci biblijne jako dobre, słusznie spiskujące przeciw starotestamentowemu Bogu, który był zły (stworzył zły świat materialny), zazdrosny i podstępny wobec ludzi - mówi prof. Myszor. Inna gnostycka sekta uważała Ofisa, węża, który skusił Ewę, za wcielenie boskiej mądrości. Według tych gnostyków, Judasz przez zdradę miał "zmusić" Jezusa do dokonania cudu albo chciał, by ujawnił, że jest Synem Bożym. - Taki wątek znajduję w obecnie tłumaczonym przeze mnie utworze gnostyckim z tzw. koptyjskiej biblioteki z Nag Hammadi "Myśl naszej Wielkiej Mocy" - mówi prof. Myszor.

Zbigniew Wojtasiński
Monika Florek-Moskal

Źródło artykułu:Wprost
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)