PolskaKilkuset kandydatów Andrzeja Leppera

Kilkuset kandydatów Andrzeja Leppera

Samoobrona przygotowała listę z nazwiskami kilkuset osób, które mają objąć stanowiska rządowe i okołorządowe - pisze "Rzeczpospolita"

22.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 06:32

Według informacji "Rz" ci, którzy znaleźli się na tej liście, są po cichu sprawdzani przez specsłużby. Skąd się wzięło tylu kandydatów na posady, gdy wiadomo, że ławka kadrowa Samoobrony jest bardzo krótka? To dawni kandydaci na europosłów i parlamentarzystów. A także ludzie, którzy sami się zgłaszają do partii Leppera - choćby niektórzy dziennikarze TVP z czasów Roberta Kwiatkowskiego.

Od kilku miesięcy tych zgłaszających się jest coraz więcej. Zresztą to nie tylko ludzie dawniej związani z postkomunistyczną lewicą, ale także ze środowiskami prawicowymi. Część z nich ma doświadczenie w działalności biznesowej - jak Dariusz Jesiotr, którego władze Samoobrony uważają za doskonałego kandydata do władz PZU.

Szef Samoobrony coraz intensywniej domaga się od PiS stanowisk dla swoich ludzi. Zaczął też grozić, że jeśli tych posad nie dostanie, to istnienie koalicji stawia pod znakiem zapytania. I robi to akurat w momencie, gdy PiS jest zajęte walką z Platformą w związku z aferą billboardową - zaznacza "Rz".

Albo rządzimy w otwartej koalicji, albo kończymy zabawę - oświadczył. Otwarta koalicja to - zdaniem Leppera - taki układ, w którym jego partia ma 20 proc. wszystkich stanowisk. Dlaczego akurat taką część? Bo taki jest wkład Samoobrony w parlamentarną większość. Układ jest czytelny, bez głosów 55 naszych posłów wszystko może się rozsypać- przekonuje wiceprzewodniczący partii Krzysztof Filipek.

Partia Leppera chciałaby obsadzić giganty - takie jak PKN Orlen, Lotos, KGHM Polska Miedź czy Poczta Polska. Tu zbiega się wiele biznesowych i politycznych nitek. I najlepiej się zarabia - podkreśla gazeta.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)