Kilkumiesięczna dziewczynka w częstochowskim "oknie życia"
Około 5-miesięczna dziewczynka została pozostawiona w nocy z 23 na 24 kwietnia w "oknie życia" w Częstochowie. - Rodzice sami zgłosili się na policję. O sprawie został też poinformowany Sąd Rodzinny - przekazał Wirtualnej Polsce mł.asp. Kamil Sowiński z częstochowskiej komendy.
24.04.2021 17:25
O sprawie poinformował tygodnik "Niedziela". Dziecko miało być zadbane i "bardzo ładnie ubrane".
- Dzisiaj po północy w naszym oknie życia pozostawiona została dziewczynka z cechami zespołu Downa (...) Osoba, która przyniosła dziecko pozostawiła również reklamówkę z ubrankami na przebranie. Jak zawsze w takiej sytuacji zostało wezwane pogotowie i policja - powiedziała na łamach tygodnika s. Barbara Kaczmarczyk, dyrektorka Domu Życia im. Leonii Nastał w Częstochowie.
Rodzice zgłosili się na policję
- Zgłoszenie w tej sprawie otrzymaliśmy około 1 w nocy. Według dotychczasowych ustaleń mogę potwierdzić, że mamy do czynienia z ok. 5,6-miesięczną dziewczynką. Została przewieziona do szpitala, jest w dobrym stanie, nie stwierdzono żadnych obrażeń - powiedział Wirtualnej Polsce mł.asp. Kamil Sowiński.
Zobacz też: Teraz Kościół na celowniku Gowina? Koalicjant Kaczyńskiego "rozczytany"
Funkcjonariusz potwierdził również, że na policję zgłosili się rodzice dziecka.
- Musimy potwierdzić informacje, jak doszło do tego zdarzenia i jakie były jego okoliczności. O sprawie został poinformowany Sąd Rodzinny - dodaje Sowiński.
Jak działa "okno życia"?
Częstochowskie "okno życia" to miejsce, w którym można zostawić dziecko, którego matka nie chce lub nie może wychować. Można je otworzyć z dwóch stron. W miejscu dla dziecka jest stała temperatura 22 st. C. Po drugiej stronie znajduje się inkubator, do którego trafiają dzieci przed przyjazdem karetki.
Po pozostawieniu dziecka w "oknie życia", włącza się głośny alarm.
"Okno życia" w Częstochowie zostało otwarte w grudniu 2008 r. Opiekują się nim siostry służebniczki Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. Kilkumiesięczna dziewczynka to piąte dziecko pozostawione w tym miejscu.
Źródło: Wiadomości WP/Niedziela