Kilkukilometrowe korki na drogach prowadzących nad morze
Poprawia się sytuacja na prowadzących nad morze pomorskich drogach, na których wczesnym popołudniem miejscami tworzyły się nawet 8-kilometrowe korki. Na zjeździe z autostrady A1 w Rusocinie oraz na drodze krajowej nr 6 zatory nadal są, ale mniejsze.
27.07.2013 | aktual.: 27.07.2013 18:06
Jak poinformował Mateusz Mikołajczyk, dyżurny punktu informacji drogowej gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, przy zjeździe z A1 korek ma długość około trzech kilometrów. Na opuszczenie autostrady w Rusocinie kierowcy muszą czekać około pół godziny. Jeszcze około godz. 14-15 korki w tym miejscu miały 7-8 km długości, a czas oczekiwania na zjazd z autostrady wynosił około godziny.
Tym, którzy chcą ominąć zator na A1, drogowcy zalecają wybór równoległej do A1, biegnącej przez Tczew, drogi krajowej nr 91.
Mikołajczyk poinformował, że zdecydowanie polepszyła się także sytuacja na drodze krajowej nr 6, na jej odcinku prowadzącym z Trójmiasta w stronę Półwyspu Helskiego. W sobotę wczesnym popołudniem zator ciągnął się tutaj od Gdyni do Rumi. - W tej chwili droga jest przejezdna w obie strony, niewielkie zatory tworzą się tylko przed skrzyżowaniami - poinformował.
Mikołajczyk dodał, że na innych drogach krajowych w regionie, w tym na drodze krajowej nr 7, ruch odbywa się w miarę płynnie.
Kolejnego natężenia ruchu, który może znów przynieść spore korki, można spodziewać się w niedzielę po południu: nadmorskie kurorty opuszczać będą wówczas osoby, które spędziły nad wodą weekend oraz turyści, którzy byli nad morzem na dłuższych wakacjach.