Kilkaset osób bawiło się na prezydenckiej gali
W warszawskim Teatrze Wielkim odbywa się gala zorganizowana przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Na uroczystości z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę przybyło kilkuset gości z kraju i ze świata. Wśród nich jest 16 szefów państw i rządów.
W wieczornej gali nie uczestniczy premier Donald Tusk. Na galę nie zaproszono również byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Polski rząd reprezentuje minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Na uroczystość przybył także marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
Wśród gości jest również były prezydent Aleksander Kwaśniewski z żoną oraz byli premierzy Tadeusz Mazowiecki i Józef Oleksy. Do Teatru Wielkiego przybyła także prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Są także posłowie z różnych ugrupowań m.in. szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak i szef klubu PiS Przemysław Gosiewski.
Na galę przybyli prezydenci Chorwacji, Czarnogóry, Estonii, Łotwy, Macedonii, Serbii, Słowacji i Litwy, a także reprezentant Bośni i Hercegowiny. Nie wzięli w niej udziału kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydenci: Ukrainy - Wiktor Juszczenko, Gruzji - Micheil Saakaszwili oraz Afganistanu - Hamid Karzaj, którzy uczestniczyli we wcześniejszych uroczystościach w Warszawie.
W Teatrze Wielkim byli również obecni przedstawiciele władz Cypru, Finlandii, Niderlandów, Turcji, Szwecji, Iraku, Grecji, Arabii Saudyjskiej, Czech i Azerbejdżanu.
Gala rozpoczęła się odegraniem hymnu, następnie głos zabrał prezydent Lech Kaczyński. Po jego wystąpieniu goście wysłuchali koncertu pieśni patriotycznych. Po koncercie goście udali się na uroczystą kolację.
Lech Kaczyński: mamy dziś wyjątkowo radosne święto
- Mamy dziś wyjątkowo radosne święto - powiedział Lech Kaczyński do zgromadzonych. Prezydent przypomniał, że I wojna światowa spowodowała, iż kwestia niepodległej Polski powróciła "na arenę".
- Ale chciano Polski niedużej, państwa co najwyżej średniego. Polskę dużą, obszerną, w 1918 roku prawie 25-milionową, w chwili wybuchu wojny 35-milionową, wywalczyliśmy sobie sami - podkreślił Lech Kaczyński.
Jak dodał, bez olbrzymiego wysiłku "naszych dziadów i pradziadów, naszych babek i prababek nie zdołalibyśmy w ciągu trzech, czterech lat" zbudować administracji państwowej i silnej armii.
- II Rzeczpospolita wychowała jedno z najlepszych pokoleń w historii - pokolenie Kolumbów; oddajmy mu hołd - mówił podczas wieczornej gali w Teatrze Wielkim z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości prezydent Lech Kaczyński. - II Rzeczpospolita to wielkie sukcesy w nauce, w kulturze, to wielki postęp technologiczny, to czas, który Polsce się opłacał - dodał.
Lech Kaczyński zaznaczył również, że Polska, dbając o swoje interesy na arenie międzynarodowej, nie może zapominać o swoich przyjaciołach - krajach mniejszych, albo będących teraz w kryzysie politycznym czy gospodarczym.
Prezydent podkreślił rolę patriotyzmu. Zwrócił uwagę, że jest on równie ważny i potrzebny jak 90, 100 lat temu, jak w okresie powstań narodowych. Prezydent przekonywał, że patriotyzm jest wartością pozytywną także w jednoczącej się Europie. Jak tłumaczył, także tu trwa konkurencja między narodami.
- Chciałbym, aby ten koncert i spotkanie, które po nim nastąpi, pozostało w państwa pamięci jako świadectwo naszego triumfu, bo odnieśliśmy triumf 90 lat temu, zwyciężyliśmy przed 20 laty, jestem przekonany, że zwyciężymy także w przyszłości - podsumował Lech Kaczyński.
Po wystąpieniu prezydenta rozpoczął się koncert pieśni patriotycznych. Wystąpili m.in. Irena Santor, Maryla Rodowicz, Ryszard Rynkowski, Piotr Szczepanik, Kasia Cerekwicka i zespół Zakopower.
W scenografii dominował biało-czerwony kolor. Na scenie stały dwa fortepiany - biały i czerwony. Zasiedli przy nich pianiści, z dwóch pokoleń: Waldemar Malicki i Krzysztof Herdzin.
Po koncercie goście zostali podjęci uroczystą kolacją. Szef prezydenckiej Kancelarii Piotr Kownacki zapowiadał wcześniej, że będzie też "możliwość tańczenia".
Arkadiusz Durant z restauracji Nowa La Boheme, która przygotowała menu, powiedział TVN24, że podano: plastry owczego sera z pomidorami, pasztet z sarny na ciepło w cieście maślanym z konfiturą z borówek, bulion z kurcząt z warzywami, sorbet. Jako danie główne były do wyboru: sandacz z kurkami i sosem z dzikich raków lub kaczka z modrą kapustą i sosem z szarych renet. Na deser serwowano kremówki z malinami.
Goście zaczęli przyjeżdżać do Teatru Wielkiego limuzynami przed godz. 20.00. Wchodzili po czerwonym dywanie, gdzie witał ich prezydent z małżonką.
Maria Kaczyńska wystąpiła w ciemnofioletowej długiej sukni, z szyfonowymi rękawami, przewiązanej w pasie atłasową szarfą. Prezydent był ubrany w garnitur, ale z błyszczącym kołnierzykiem i lampasem.