Kilkaset ofiar zatonięcia senegalskiego promu?
(( bigphoto http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/249/senegalmmmmmmmmmmm.jpg #source=(PAP/EPA)# #size=190x151#)) Według najnowszych danych senegalskiego rządu, uratowano 60 pasażerów promu "Diola", który zatonął u wybrzeży Gambii. Co najmniej 41 osób zginęło, a 600 uważa się za zaginione.
27.09.2002 | aktual.: 27.09.2002 20:30
Do katastrofy doszło w nocy z czwartku na piątek w czasie rejsu między południową prowincją Senegalu Casamance a Dakarem. Według nie potwierdzonych informacji, przyczyną katastrofy była najprawdopodobniej awaria silnika.
Rodziny ofiar twierdzą, że prom "Diola" zbyt wcześnie oddano do użytku po ponad rocznej przerwie, podczas której przeszedł generalny remont. Był to jego pierwszy kurs.
Na przeciążonym promie znajdowało się prawie 800 pasażerów, czyli co najmniej o 250 osób za dużo.
Nadal trwa akcja ratownicza. Uczestniczą w niej dwa statki gambijskiej floty. W operacji biorą także udział dwie łodzie rybackie oraz włoski statek.
Premier Senegalu Mame Madior Boye i członkowie rządu udali się do portu w Dakarze, gdzie zebrały się rodziny pasażerów promu.
Casamance leży na południu Senegalu i jest odcięte od reszty kraju przez Gambię, wąski kraj leżący wzdłuż rzeki o tej samej nazwie. (mp)
