Kilkadziesiąt interwencji ws. powodzi na dyżurny telefon
Kilkadziesiąt interwencji i próśb o pomoc w związku z powodzią odebrało Ministerstwo Gospodarki poprzez dyżurny telefon 511 079 621. Numer alarmowy uruchomiony we wtorek wieczorem można znaleźć na stronie internetowej resortu.
22.05.2010 | aktual.: 22.05.2010 10:09
Wicedyrektor Departamentu Spraw Obronnych Ministerstwa Gospodarki Przemysław Ligenza powiedział, że wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak zdecydował się na uruchomienie telefonu alarmowego, by jednostki podległe lub nadzorowane przez ministra oraz m.in. kopalnie, elektrownie, operator krajowego systemu elektroenergetycznego miały się dodatkowo do kogo zwrócić w sytuacji zagrożenia powodziowego, niezależnie od lokalnych centrów zarządzania kryzysowego.
- Przez nasz numer można zgłosić swoje ewentualne potrzeby wynikające z powodzi, prosić o interwencję. Mieliśmy też zapytania od ludzi, którzy nie wiedząc dokąd dzwonić, wybierali ten numer i prosili o pomoc; podawaliśmy nawet informacje o prognozowanej fali powodziowej - wyjaśnił Ligenza.
- Chodzi również o koordynację informacji w resorcie - wysłuchujemy różnych zapytań, próśb, rozmów interwencyjnych i dzięki temu telefonowi sami wiemy więcej o sytuacji i możemy skuteczniej działać - dodał Ligenza.
- Podjęliśmy do tej pory kilka poważnych interwencji w elektrowniach w kraju, m.in. dwukrotnie w Elektrowni Opole, gdzie dzięki pomocy Komendanta Głównego Straży Pożarnej i dodatkowych siłach strażaków i zaangażowaniu samej elektrowni w obronę przed powodzią udało się wypompować wodę i utrzymać pracę elektrowni - powiedział Ligenza.
Ligenza podał, że w wyniku działania telefonu udało się m.in. uruchomić ładowarki kołowe z zasobów Agencji Rezerw Materiałowych, które jeszcze w piątek trafiły do gminy Gorzyce w woj. podkarpackim. Na prośbę wojewodów wydano też m.in. ok. 1 tys. koców na potrzeby akcji ewakuacyjnych i ratowniczych.
- Samorządy zwykle zwracają się o pomoc poprzez przedstawiciela rządu na danym terenie, czyli wojewodę. On ocenia sytuację i potrafi zdecydować, czy potrzebna jest centralna pomoc. Teraz potrzebne są maszyny czy pompy, ale gdy woda opadnie, trzeba będzie wspomagać mieszkańców, którzy wrócą do swoich zalanych domów. Wtedy wniosków od wojewodów będzie z pewnością więcej - dodał.
Minister Gospodarki jest dysponentem środków zgromadzonych w Agencji Rezerw Materiałowych. Może nimi zarządzać w sytuacjach kryzysowych.
We wtorek rząd przyjął projekt ustawy o rezerwach strategicznych, która ma uprościć obowiązujący obecnie system rezerw państwowych i ułatwić dysponowanie strategiczne. Minister gospodarki będzie miał prawo tworzenia, udostępnienia i likwidacji tych rezerw. Powstanie rządowy program rezerw strategicznych, który ma zoptymalizować ich tworzenie i utrzymywanie.