PolskaKilka godzin przesłuchiwano amerykańskich marynarzy

Kilka godzin przesłuchiwano amerykańskich marynarzy

Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Sopocie wyjaśniają okoliczności pobicia taksówkarza przez grupę amerykańskich żołnierzy. Żołnierze zostali przesłuchani - poinformował rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku, nadkomisarz Jan Kościuk.

27.10.2008 | aktual.: 27.10.2008 15:33

Jan Kościuk poinformował, że marynarze z amerykańskiej fregaty USS "Hewes", cumującej w porcie w Gdyni, zgłosili się na policję w Sopocie, zostali przesłuchani i ponownie odtransportowani na okręt. Przesłuchanie trwało kilka godzin.

Jak poinformował rzecznik Marynarki Wojennej kmdr por. Bartosz Zajda, fregata USS "Hewes" opuściła już gdyński port. Jej pobyt w Gdyni nie miał żadnego wojskowego charakteru. Jednostka wpłynęła do naszego portu w celach czysto technicznych jak np. uzupełnienie paliwa - dodał.

Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę w okolicy Grand Hotelu w Sopocie. Powiadomiono nas, że grupa mężczyzn zachowuje się agresywnie wobec taksówkarza jednej z trójmiejskich korporacji. Na miejscu po wylegitymowaniu okazało się, że agresywnie zachowującymi się są amerykańscy żołnierze. Powiadomiliśmy Żandarmerię Wojskową, która zabrała ich na okręt - powiedziała Barbara Kuczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. Mężczyźni nie mogli porozumieć się w sprawie ceny za kurs do Gdyni - dodała.

Taksówkarz trafił do szpitala w Gdyni. Po badaniach wrócił do domu.

Rzecznik pomorskiej policji poinformował, że biegły wydał już decyzję określającą stan zdrowia taksówkarza. Będące skutkiem bójki obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na czas nie przekraczający siedmiu dni - dodał. Oznacza to, że teraz ściganie sprawców takiego czynu może odbyć się na wniosek poszkodowanego.

Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Franciszek Gągor pytany o całą sprawę, ocenił, że "nie ma żadnej sensacji". Z raportu żandarmerii wojskowej i innych służb wynika, że nie było żadnego użycia siły - podał. Dodał, że poszkodowana osoba stwierdziła, że sama się przewróciła.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)