PolskaKilar z komórki

Kilar z komórki

Rozmowa z Izabelą Duchnowską, która wymyśliła i przygotowała Festiwal Dzwonków.

– Skąd pomysł na Festiwal Dzwonków?

– Z potrzeby chwili. Szukaliśmy sposobu na zainteresowanie festiwalem i w ogóle muzyką współczesną szerszego grona ludzi. Ponieważ posiadaczy telefonów komórkowych jest dużo więcej niż słuchaczy muzyki poważnej, uznaliśmy, że może w ten sposób uda nam się do nich dotrzeć. Nie słyszałam wcześniej o podobnym projekcie, myślę, że to pierwsza tego typu impreza na świecie.

– Ilu kompozytorów zgodziło się napisać dzwonek?

– Do końca nie wiedzieliśmy, czy uda nam się przygotować ten festiwal, więc rozmawialiśmy tylko z dziewiętnastoma, głównie z Wrocławia. Byli zaskoczeni, ale zareagowali na ten pomysł bardzo pozytywnie. Dzwonki napisało osiemnastu, odmówił tylko Krzysztof Penderecki, którego nie było w kraju, ale obiecał, że skomponuje dzwonek na kolejny festiwal. Natomiast Wojciech Kilar i Henryk Mikołaj Górecki zgodzili się na wykorzystanie swoich wcześniejszych utworów, bo nie mieli czasu na przygotowanie nowych.

– Jakie dzwonki dostaliście?

– Bardzo różne, od spokojnych, tradycyjnie melodycznych po mocno awangardowe. Jedyne ograniczenia, jakie nałożyliśmy na ich autorów, to czas trwania utworu – do 20 sekund – oraz skala – maksymalnie dwie i pół oktawy. Wszyscy potraktowali sprawę poważnie, choć napisali niekoniecznie poważne utwory. Większość ma tytuły, na przykład dzwonek Grażyny Pstrokońskiej-Nawratil nosi tytuł "Koraliki", Barbary Kaszuby – "Katarynka", "Leśny strumień", "Żabki", a Hanny Kulenty – "Ambulans".

– Jak będzie można je ściągnąć na swoją komórkę?

– Przez cały festiwal będą umieszczone na naszej stronie www.musicapolonicanova.pl. Codziennie będziemy dokładać nowe dzwonki, więc warto odwiedzać ją regularnie. Wszystkie będzie można od razu przesłuchać, a później ściągnąć na swój telefon za darmo.

– Ile dzwonków znajdzie się na stronie?

– Zamawialiśmy po jednym utworze, ale dostaliśmy ich więcej, na przykład Janusz Wichrowski napisał ich 12, Barbara Kaszuba – 9, a Agata Zubel - 6. Inni przysyłali przeważnie po 2-3. Myślę, że na stronie będzie ich więcej niż 35, jak wcześniej zapowiadaliśmy.

– A jakim dzwonkiem odzywa się Pani telefon?

– W jednej komórce mam temat z symfonii Pawła Hendricha, monofoniczny, bardzo nowoczesny, a w drugiej – polifoniczny utwór mojego męża Cezarego (wrocławskiego kompozytora – red.), dobrze oddający jego technikę i styl pisania.

red

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)