Kijowska gazeta o "szokującej" wypowiedzi Juszczenki
Kijowski dziennik "Deń" komentuje wypowiedź prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki, który podczas
wizyty w Kazachstanie oświadczył, że "w przyszłości Ukraina gotowa
jest podzielić się swą niezależnością w ramach Wspólnej
Przestrzeni Gospodarczej (WPG)".
Dziennik nazywa to oświadczenie "szokującym", bowiem "przekreśla ono dotychczasowe deklaracje Kijowa o integracji z Unią Europejską". Słowa Juszczenki okazały się absolutną niespodzianką, szczególnie na tle jego krytycznych uwag na temat integracji z WPG w czasach, gdy był on jeszcze w opozycji - pisze dziennik.
Gazeta podkreśla, że pozbycie się części niezależności na rzecz WPG przeczy priorytetom polityki zagranicznej Kijowa (wśród których na pierwszym miejscu są plany członkostwa w UE), jak i konstytucji Ukrainy.
Umowę o utworzeniu WPG podpisały w 2003 r. Rosja, Ukraina, Białoruś i Kazachstan. Umowa zakłada, że na terytorium "czwórki" towary, kapitały i siła robocza będą się przemieszczać bez ograniczeń.
"Deń" wyraża przekonanie, że po powrocie Juszczenki z Kazachstanu można będzie usłyszeć sprostowania i zapewnienia o błędnej interpretacji oświadczeń prezydenta. Nie zmieni to jednak treści wypowiedzi, która jest dla europejskich partnerów Ukrainy "niezupełnie jasnym sygnałem" - podkreśla dziennik.
Wszystko to odbywa się przed czerwcowym forum ekonomicznym, tzw. Mini-Davos w Kijowie (...), na które zaproszono ponad 300 delegatów, w większości potencjalnych inwestorów w ukraińską gospodarkę. Czy zechcą zostawić tu swoje pieniądze po oświadczeniach (prezydenta) o WPG? - pyta "Deń".
Dziennik uważa, że swymi wypowiedziami Juszczenko chciał przypodobać się prezydentowi Kazachstanu Nursułtanowi Nazarbajewowi. Dodaje, że partnerzy Nazarbajewa (prezydenci Rosji i Białorusi) poprosili go o wysondowanie ukraińskich nastrojów na temat WPG.
W rezultacie Juszczenko "dostał to, czego chciał. Kazachstan wyraził zainteresowanie przedłużeniem rurociągu Odessa-Brody i przyłączeniem się do realizacji tego projektu. Nazarbajew, Putin i Łukaszenka również usłyszeli wygodną dla siebie odpowiedź" - napisał dziennik.
"Deń" sugeruje, że na Ukrainie znów powraca się do polityki zagranicznej, której nazwa to znana z czasów byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy "wielowektorowość".
Jarosław Junko