Kijów stanowczo zaprzecza. Ukraina odpowiada Fico

Premier Fico powiązał ostatnie antyrządowe protesty na Słowacji z działaniami ukraińskiego wywiadu. Słowa szefa słowackiego rządu spotkały się ze zdecydowaną odpowiedzią Kijowa.

"HUR MO (Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony) Ukrainy stanowczo odrzuca niezgodne z prawdą oskarżenia o organizację nielegalnych działań w Republice Słowackiej" - oświadczyła służba.

W piątek premier Słowacji stwierdził, że organizatorzy protestów mają związki z Gruzińskim Legionem, który walczy po stronie Ukrainy w wojnie z Rosją. Fico twierdzi, że Gruziński Legion jest kontrolowany przez ukraiński wywiad wojskowy.

"Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy oficjalnie informuje, że w jego strukturze nie ma jednostki o nazwie Gruziński Legion Narodowy" - podkreślił ukraiński wywiad w komunikacie.

Gruziński Legion Narodowy powstał w 2014 r. w odpowiedzi na aneksję Krymu przez Rosję. Obecnie nie istnieje jako odrębna jednostka w ukraińskich siłach zbrojnych, a Gruzini walczą w innych formacjach.

"Jeśli chodzi o Międzynarodowy Legion Wywiadu Obronnego Ukrainy, jest to wielonarodowa jednostka służby czynnej, która jest bezpośrednio zaangażowana w walki z rosyjskimi siłami okupacyjnymi w najgorętszych miejscach frontu i oczywiście nie prowadzi żadnych operacji hybrydowych na terytorium Unii Europejskiej" - zapewnił HUR.

Fala protestów na Słowacji rozpoczęła się po wizycie Ficy w Moskwie, gdzie spotkał się z Władimirem Putinem. Premier Słowacji krytykuje Ukrainę za wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu i nazwał prezydenta Zełenskiego "wrogiem Słowacji". W odpowiedzi Zełenski stwierdził, że Fico wspiera Moskwę w sporze gazowym.