PolskaKierownik i ochroniarz okradli sklepowy sejf

Kierownik i ochroniarz okradli sklepowy sejf

230 tys. zł ukradli z sejfu supermarketu w Siemianowicach Śląskich kierownik i zatrudniony w sklepie ochroniarz. Po pięciu miesiącach śledztwa policja zatrzymała obu podejrzanych. Były kierownik wpadł, kiedy po pijanemu prowadził samochód. Uciekając staranował policyjny radiowóz.

12.09.2005 | aktual.: 12.09.2005 12:41

Ustaliliśmy, że podejrzany zainwestował skradzione pieniądze w sklep swojej znajomej za zachodnią granicą oraz w używane samochody sprowadzane z Niemiec, z których sześć trafiło do cieszyńskich komisów - powiedział kom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.

Manko w sejfie siemianowickiego supermarketu odkryto na początku kwietnia. Podejrzenia policji padły na 29-letniego kierownika sklepu Remigiusza M., który zniknął bezpośrednio po zdarzeniu. W trakcie śledztwa okazało się, że jego wspólnikiem był 40-letni ochroniarz sklepu.

Głównego podejrzanego zatrzymano w piątek wieczorem w Cieszynie. Patrol policji zauważył wychodzącego chwiejnym krokiem z baru mężczyznę, który następnie wsiadł do samochodu. Gdy policjanci chcieli zatrzymać go do kontroli drogowej, rozpoczął szaleńczą ucieczkę ulicami miasta, zakończoną staranowaniem radiowozu. Zatrzymanego przewieziono do siemianowickiej komendy.

Podejrzanym, którym zarzucono kradzież mienia znacznej wartości, może grozić do 10 lat więzienia. Remigiusz M. został tymczasowo aresztowany, być może spotka to również jego wspólnika. Policja zatrzymała też bytomskiego taksówkarza, który przyjął 29 tys. zł ze skradzionych pieniędzy, znając ich pochodzenie. Grozi mu pięć lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)