ŚwiatKierowcy w kolejkach po benzynę

Kierowcy w kolejkach po benzynę

W przededniu zapowiedzianych na środę protestów przeciw drogiemu paliwu na niektórych stacjach w Anglii i Szkocji ustawiły się długie kolejki, do których przyczyniają się pogłoski o planach racjonowania benzyny.

13.09.2005 12:20

Zrzeszenie handlu detalicznego paliwami płynnymi Petrol Retailers Association apeluje do kierowców, by kupowali benzynę tylko wówczas, gdy rzeczywiście jej potrzebują, a nie na zapas.

W środkowej Szkocji na zatankowanie trzeba było we wtorek czekać co najmniej przez godzinę. Duży ruch notują stacje benzynowe działające przy supermarketach. Niektórym kierowcom "puszczają nerwy".

W Falmouth w Kornwalii z powodu awarii systemu komputerowego czasowo zamknięto jedną ze stacji benzynowych, co kierowcy zinterpretowali jako oznakę wyczerpania zapasów. To z kolei wywołało falę panicznych zakupów w okolicy.

Przedstawiciele organizacji zrzeszających detalicznych dystrybutorów paliw donoszą o panicznych zakupach, które prasa tłumaczy ujawnieniem doniesień o utworzeniu przez rząd sztabu antykryzysowego na wypadek protestów.

Według prasy, rząd opracował plany wykorzystania wojska do ochrony rafinerii oraz racjonowania benzyny z zachowaniem pierwszeństwie w przyznawaniu paliw karetkom pogotowia, policji, straży pożarnej, itp.

Organizator protestu, grupa występująca pod nazwą "Fuel Lobby" (Paliwowe Lobby) zaapelowała do kierowców, by o godz. 6.00 rano w środę udali się pod rafinerie i zapoczątkowali akcję protestacyjną przeciw wysokiej akcyzie od paliw płynnych.

Grupa, zrzeszająca głównie pracowników firm przewozowych i farmerów, ma w planach zakorkowanie autostrady M4 ślimaczym tempem jazdy. Mówi się też o akcji w porcie Dover, choć nie ma jasności, czy obiektem protestów będzie też hurtowa rozdzielnia paliw w Grangemouth.

Lider grupy Andrew Spence podkreśla, iż protest może być odwołany, jeśli na rozmowy stawi się "ktoś, kto rzeczywiście umie liczyć, zna się na cenach i ma kompetencje do podejmowania decyzji wprowadzającej istotną z punktu widzenia kierowców zmianę".

Spence nie wskazał, kogo konkretnie ma na myśli, ale jak się sądzi, adresatem jego apelu był rząd.

Droga benzyna zwiększa przychody rządu z akcyzy, której wysokość ustalana jest w proporcji do ceny litra benzyny. Średnia cena benzyny bezołowiowej sięga 1 funta za litr (ok. 5,80 zł).

W czasie poprzednich protestów zorganizowanych przez "Fuel Lobby" w 2000 roku litr benzyny kosztował średnio 80 pensów.

Andrzej Świdlicki

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)