Kierowcy uciekali przed piaskarką z pijanym kierowcą
Chwile grozy przeżyli kierowcy podróżujący drogą krajową nr 12, musieli bowiem w popłochu zjeżdżać z drogi przed jadącą całą szerokością drogi piaskarką, odśnieżającą jezdnię. Zatrzymany przez policję kierowca piaskarki miał 2,70 promila alkoholu w organizmie. Stracił prawo jazdy, a grozi mu kara nawet dwóch lat więzienia.
W niedzielę wieczorem podróżujących krajową 12, w rejonie miejscowości Dębowa Łąka w pow. wschowskim, zaniepokoiło zachowanie piaskarki. Kierowca ciężarówki, jadąc całą szerokością jezdni blokował przejazd innych pojazdów. Ponadto, nie robił sobie nic z sygnałów dawanych przez kierowców, którzy w popłochu uciekali przed zbliżającym się pługiem.
O dziwnym zachowaniu kierowcy odśnieżającego drogę powiadomiona została policja. Po chwili został on zatrzymany przez policyjny patrol. Kierowca piaskarki na widok mundurowych starał się "trzymać fason" i udawał, że nic się nie stało. Gdy w końcu wydostał się z kabiny swojego samochodu, ledwo stał na nogach i miał trudności, aby dojść do radiowozu.
Badanie wykazało u mężczyzny 2,70 promila alkoholu w organizmie. Po przeprowadzeniu badań trafił do izby zatrzymań wschowskiej komendy. Dalsze czynności z jego udziałem można było przeprowadzić dopiero następnego dnia, kiedy wytrzeźwiał.
54-letni szofer stracił prawo jazdy. Za prowadzenie samochodu będąc w stanie nietrzeźwym grozi mu również do 2 lat więzienia i grzywna.