Szef Związku Jan Buczek powiedział, że przewoźnicy domagają się pozostawienia dotychczasowej, winietowej formy opłat za korzystanie z dróg i nie zgadzają się na wprowadzenie opłat za przejechane kilometry na autostradach. Transportowcy protestują również przeciwko wysokim cenom oleju napędowego. Wśród ich postulatów znajdują się też żądania dotyczące udrożnienia granicy wschodniej, złagodzenia skutków wysokiego kursu złotówki wobec euro i zniesienia ograniczeń dotyczących wwozu paliwa do Polski.
Będzie to kolejny protest po tym, jak 11 czerwca kilkadziesiąt tysięcy pojazdów zatrzymało się na poboczach i parkingach.