Kierowcy blokujący ruch tramwajów we Wrocławiu będą musieli płacić
Wrocławskie MPK prawdopodobnie od jesieni rozpocznie dochodzenie zwrotu kosztów od kierowców blokujących ruch tramwajów przez niewłaściwe parkowanie. Sumy mogą sięgać ponad kilka tysięcy złotych.
Niewłaściwe parkowanie na torowisku lub uszkodzenia infrastruktury tramwajowej są we Wrocławiu niemal codziennością. Tego typu sytuacje są szczególnie częste np. przy Podwalu, choć MPK przypomina także incydent z początku roku, gdy ciężarówka zerwała sieć trakcyjną na ul. Grabiszyńskiej, co doprowadziło do sporych utrudnień w ruchu.
Grażyna Kulbaka, dyrektor finansowy MPK mówi, że przeanalizowane zostały wszystkie dotychczasowe sytuacje wstrzymania ruchu, przy czym obliczono, ile czynności należy wówczas wykonać i ile osób zatrudnić, by ten problem usunąć i w konsekwencji – ile kosztuje to Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji oraz pasażerów.
Wedle statystyk przewoźnika, zablokowanie torowiska miało w ubiegłym roku miejsce 112 razy, a od początku roku 2014 - 49. Usunięcie przeszkody to koszt 1500 zł wynikający z zatrudnienia kilkunastu pracowników, 3 radiowozów MPK oraz kilkudziesięciu czynności, jakie w związku z taką sytuacją należy wykonać. Dodatkowo, w koszt zwrotu, którego przedsiębiorstwo domagać się będzie od sprawcy utrudnień, wliczone będą straty wynikające z niezrealizowanych kursów, mogące sięgać nawet kilku tysięcy złotych.
Obciążeni kwotą wynikającą z niezrealizowanych kursów nie będą tylko kierowcy utrudniający przejazd tramwaju. MPK planuje podobnymi kosztami obciążyć także osoby, które nie chcą poddać się kontroli biletu oraz te, które zanieczyszczają lub uszkadzają pojazdy komunikacji zbiorowej. W tych dwóch przypadkach stałą kwotą zwrotu będzie kolejno 500 zł i kara za brak ważnego biletu oraz 700 zł i koszty sprzątnięcia pojazdu. Według wyliczeń MPK, usuwanie skutków wandalizmu kosztuje przedsiębiorstwo rocznie ok. 400 tys. zł.
Przez miesiące letnie MPK prowadzić będzie akcję informacyjną dotyczącą strat finansowych, jakie przynoszą przewoźnikowi wspomniane utrudnienia. Dyrektor finansowy przedsiębiorstwa przypomina kierowcom, by parkowali w odległości co najmniej jednego metra od torowiska, a pasażerom, by nie utrudniali pracy kontrolerów biletów.