Kierowca wjechał w tłum w Berlinie. Są ofiary. Trwa akcja ratunkowa

Według wstępnych informacji jedna osoba zginęła. Do zdarzenia doszło w centrum Berlina, w pobliżu Kościoła Pamięci i popularnej handlowej ulicy Kurfürstendamm.

Do zdarzenia doszło w tym samym miejscu, w którym w 2016 zamachowiec Anis Amri wjechał porwaną ciężarówką w  jarmark bożonarodzeniowy
Do zdarzenia doszło w tym samym miejscu, w którym w 2016 zamachowiec Anis Amri wjechał porwaną ciężarówką w jarmark bożonarodzeniowy
Źródło zdjęć: © East News | ODD ANDERSEN
Tomasz Waleński

08.06.2022 | aktual.: 08.06.2022 13:44

W środę około 10:30 rano samochód osobowy wjechał w tłum ludzi przy skrzyżowaniu ulic Rankestrasse i Tauentzienstrasse w berlińskiej dzielnicy Charlottenburg. W grudniu 2016 roku w tym samym miejscu zamachowiec wjechał porwaną wcześniej ciężarówką w ludzi wizytujących jarmark bożonarodzeniowy.

Według informacji podanych przez dziennik "Bild" jedna osoba zginęła.

Rzecznik straży pożarnej potwierdził w rozmowie z lokalnym nadawcą RBB, że przynajmniej osiem osób zostało rannych, w tym niektóre ciężko. Na miejscu trwa akcja ratunkowa.

Rzecznik policji Thilo Cablitz poinformował, że kierowca srebrnego samochodu marki Renault został zatrzymany. Tło tego zdarzenia jest nadal niejasne. Mężczyzna jest przesłuchiwany. - Na tym etapie nie wiemy, czy było to działanie celowe, czy wypadek drogowy - powiedział Cablitz. Znane są już jednak personalia sprawcy. To 29-letni Niemiec armeńskiego pochodzenia mieszkający w Berlinie.

Po tym, jak kierowca wjechał w tłum, miał ponownie wrócić na drogę i przejechać jeszcze 200 metrów, donoszą świadkowe. Kierujący pojazdem miał próbować uciec. Został jednak zatrzymany przez przechodniów i przekazany w ręce władz. Auto przebiło wystawę drogerii i znajduje się częściowo na ulicy, a częściowo w sklepie.

Na miejscu jest 130 zastępów różnego rodzaju służb, w tym także śmigłowiec ratunkowy.

Będący na miejscu aktor John Barrowman relacjonuje, że "sytuacja jest trudna". - Na środku ulicy widać leżące zwłoki. Wszędzie pełno służb. Dookoła są ranni - mówi w nagraniu udostępnionym z miejsca zdarzenia.

W 2016 r. zginęło 12 osób, a przeszło 70 zostało rannych.

Źródło artykułu:Pilne
Wybrane dla Ciebie