Kierowca TIR‑a uciekł po spowodowaniu wypadku
Dzięki wymianie informacji między policją i
Strażą Graniczną udało się zatrzymać kierowcę ciężarówki, który w
Rzędzianach na trasie Warszawa-Białystok uderzył w innego TIR-a,
zranił jego kierowcę i uciekł z miejsca wypadku. Ranny w stanie
ciężkim trafił do szpitala - poinformowała policja.
15.03.2006 | aktual.: 15.03.2006 13:21
We wtorek wieczorem w Rzędzianach kierowca ciężarówki uderzył w stojący przy drodze samochód, którego kierowca zmieniał właśnie koło w naczepie.
Sprawca uciekł, ale ze śladów zabezpieczonych na miejscu wynikało, że był to samochód marki DAF. Podejrzewając, że pojazd zmierza w kierunku wschodniej granicy, o zdarzeniu policja powiadomiła Straż Graniczną. Okazało się, że to właściwy trop. Do pograniczników z polsko-białoruskiego przejścia w Bobrownikach zgłosili się bowiem kierowcy trzech ciężarówek oczekujący na odprawę, których kolega nie dojechał na przejście właśnie ciężarówką marki DAF. Szukali go, bo nie wiedzieli, co się z nim stało.
Informację tę przekazano patrolom na trasie, i jeden z nich na parkingu kilka kilometrów od Bobrownik odnalazł ciężarówkę, noszącą ślady wypadku. Początkowo jej kierowca nie przyznawał się, kiedy jednak w koszu na śmieci funkcjonariusze znaleźli zniszczone lusterko (które kierowca zdążył już wymienić na nowe), potwierdził uczestnictwo w wypadku. Jego auto zostało odholowane na parking, a mężczyzna zatrzymany do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.