Kierowca ciężarówki "wyręczył" policję i ujął pijanego kierowcę
Kierowca ciężarówki ubiegł i wyręczył policję, zatrzymując do czasu jej przyjazdu kompletnie pijanego kierowcę "malucha", który jechał drogą w okolicach Lubina (Dolnośląskie).
Kierowca ciężarówki, widząc jadącego zygzakiem małego fiata, zajechał mu drogę, uniemożliwiając tym samym dalszą jazdę. Następnie przytrzymał go i przekazał funkcjonariuszom. Ujęty kierowca miał prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu - poinformowała rzecznik lubińskiej policji Elwira Zboińska.
Do zdarzenia doszło we wtorek na drodze wyjazdowej z Lubina. Policja otrzymała najpierw telefon od mężczyzny jadącego w stronę Wrocławia, że na tej trasie minął go fiat 126 p, który jechał niemal całą szerokością jezdni i otarł się o jego samochód.
Policja natychmiast wysłała w to miejsce radiowóz. Zanim jednak nasi funkcjonariusze zdążyli tam dojechać, otrzymaliśmy drugi telefon od innego użytkownika drogi, który zawiadamiał, że ujął pijanego kierowcę - powiedziała Zboińska.
Okazało się, że 35-letni kierowca "malucha" jest kompletnie pijany, a jego wóz nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia.