Kierowca byłych zakładników skarży armię USA
Syryjski kierowca dwóch francuskich
dziennikarzy, którzy byli przetrzymywani przez cztery miesiące
jako zakładnicy w Iraku, Muhamed al-Dżundi, oskarżył w
sądzie armię USA o złe traktowanie i tortury.
47-letni Dżundi w pozwie, złożonym w paryskim sądzie, wymienia gen. Johna Sattlera, który dowodził ofensywą amerykańskich marines w Faludży.
Dziennikarze Christian Chesnot i Georges Malbrunot zostali uprowadzeni 20 sierpnia na drodze z Bagdadu do Nadżafu. Porwanego wraz z nimi Syryjczyka odnaleziono w Faludży 12 listopada.
Po uwolnieniu przez porywaczy Dżundi był przez dziewięć dni przetrzymywany przez Amerykanów, którzy - jak twierdzi - pozbyli się go, porzucając przy drodze bez butów i dokumentów. Przedtem uniemożliwiali mu kontakt z rodziną, grozili śmiercią i odmówili podania lekarstw.
Dżundi mieszka obecnie we Francji, gdzie poprosił o azyl polityczny. Zdaniem prawników, ma niewielkie szanse na wygranie sprawy, gdyż francuskie sądy nie mogą rozpatrywać skarg złożonych przez cudzoziemców, dotyczących wydarzeń dziejących się za granicą.