Kiepska dieta Jaskierni nie odstraszy
Poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Jerzy Jaskiernia będzie kandydował do Parlamentu Europejskiego bez względu na wysokość diety przysługującej eurodeputowanym. Diety te mogą być znacznie niższe, niż się do tej pory spodziewano.
Jaskiernia powiedział, że na jego decyzję o kandydowaniu do Parlamentu Europejskiego wpłynęli wyborcy, a nie widoki na wysoką dietę. Dodał jednak, że spełnianie obowiązków posła Parlamentu Europejskiego to ogromna i kosztowna uciążliwość. Jego zdaniem rażące dysproporcje w wysokości diet poselskich mogą niekorzystnie odbić się na zachowaniu gorzej opłacanych deputowanych i na postrzeganiu przez to kraju, który reprezentują.
Europejska Rada Ministrów, na posiedzeniu w Brukseli, odrzuciła projekt jednakowych uposażeń eurodeputowanych ze wszystkich krajów członkowskich. Według projektu, uposażenie europarlamentarzysty miało wynosić 8600 euro miesięcznie. Jeśli zostaną utrzymane dotychczasowe reguły, deputowani będą otrzymywać tyle, ile zarabiali w parlamencie narodowym. W przypadku posła z Polski będzie to równowartość 9 tys. złotych miesięcznie.