Kiełbasa wyborcza Jasińskiego to m.in. stadion i klub
Minister skarbu Wojciech Jasiński szykuje swoim wyborcom z Płocka nie lada prezent. Kontrolowany przez jego resort koncern PKN Orlen chce dać miastu stadion, klub piłkarski, 42,5 mln zł i dorzucić się do budowy obwodnicy - pisze "Newsweek".
Prezes PKN Orlen Piotr Kownacki, zawdzięczający swoje stanowisko poparciu Jasińskiego, realizuje projekt, który przejdzie zapewne do historii IV RP. Spółka chce przekazać miastu stadion piłkarski z podgrzewaną murawą wraz z klubem Wisła Płock, warte razem ok. 17 mln zł. Rada nadzorcza Orlenu ma zaakceptować decyzję Kownackiego w tym tygodniu. Stojąca na jej czele Małgorzata Ślepowrońska, która ma strzec interesów akcjonariuszy, odmówiła nam komentarza.
By prezent nie okazał się zbyt dużym obciążeniem dla budżetu miasta, Orlen zgodził się wydać 30 mln zł na finansowanie Wisły w ciągu najbliższych trzech lat. To tyle, ile koncern wykładał na klub, będąc jego wyłącznym sponsorem. Jedyny zysk Orlenu z tej operacji to redukcja wydatków na utrzymanie stadionu o ok. 2 mln zł rocznie.
Zysk ten jest jednak niczym w porównaniu z kolejnymi prezentami dla Płocka. Orlen dorzuci 12,5 mln zł na budowę hali widowiskowo-sportowej. W porozumieniu z miastem, do którego dotarł "Newsweek", koncern zobowiązał się też do współfinansowania inwestycji drogowych w Płocku.
Jaka suma wchodzi w grę? - Na pewno nie będzie to symboliczna pomoc, tzn. nie dołożymy 100 tys. zł do inwestycji wartej 100 mln zł. Dołożymy znacznie więcej - mówi Kownacki. To ewenement, bo dotychczas w Polsce drogi, i to tylko dojazdowe, współfinansowały jedynie wielkie centra handlowe, które miały w tym interes - możliwość działania na intratnym rynku. Były to sumy rzędu kilku milionów złotych, tymczasem porozumienie Orlenu z Płockiem to czek in blanco, jaki kontrolowana przez Jasińskiego spółka podarowała miastu.
Skąd ta hojność? Nasi informatorzy twierdzą, że minister Jasiński chce, by za te pieniądze wybudować w Płocku obwodnicę, a tym samym liczy na poparcie mieszkańców swojego okręgu wyborczego. Jasiński nie chciał na ten temat rozmawiać z dziennikarzem "Newsweeka".
Jak przekonuje prezes Orlenu, pakiet dla Płocka nie ma związku z wyborami. - Akcjonariusze spółki zgodzili się na darowiznę dla miasta 31 maja, a wtedy nikt nie myślał o przyspieszonych wyborach - argumentuje Kownacki. To oczywiście prawda, lecz kiedy Przemysław Gosiewski rozpoczął lobbing na rzecz stacji PKP we Włoszczowie, też nie było mowy o szybkich wyborach.
Marcin Czekański