Kiedyś władał "imperium zła", teraz wstyd mu za jego kraj
Były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow powiedział w wywiadzie dla opozycyjnej "Nowej Gaziety", że życie polityczne w Rosji coraz bardziej staje się "imitacją", a w 20 lat po zainicjowanej przez niego pieriestrojce jest mu wstyd za jego kraj.
16.02.2011 | aktual.: 16.02.2011 18:34
Obszerny wywiad ukazał się w środowym wydaniu gazety, której jednym z udziałowców jest Gorbaczow.
Ojciec pieriestrojki (przebudowy) z lat 1985-1991 oświadczył, że zachowanie obecnej klasy rządzącej jest oburzające. - Oni są bogaci i nie mają umiaru, a ich ideałem jest miliarder, właściciel klubu piłkarskiego Chelsea Roman Abramowicz - oświadczył.
- Gardzę takim ideałem - podkreślił w rozmowie z pismem Gorbaczow. - Za nas mi wstyd, i za kraj - dodał.
Na pytanie, dlaczego nie założył własnej partii i kto mu w tym przeszkodził, Gorbaczow odparł, że on i wielu jego przyjaciół miało taki zamiar. Jednak na wieść o tym wpływowy wiceszef Administracji Prezydenta Rosji Władisław Surkow zapowiedział, że "i tak nie zostanie ona zarejestrowana".
Gorbaczow dodał, że w odpowiedzi założył ruch polityczny, "ale ruch to nie partia; nie uczestniczy w wyborach". - Trzeba mieć niezależną od władzy partię socjaldemokratyczną - zaznaczył rozmówca gazety.
Dodał, że życie polityczne w kraju coraz bardziej staje się "imitacją". - I prezydent (Dmitrij Miedwiediew), i premier Władimir Władimirowicz (Putin) starają się, ale w kraju coraz silniej pachnie imitacją. Potrzebne są realne posunięcia (...), a zamiast tego do absurdu doprowadzili prawo wyborcze - ocenił, wspominając m.in. o zlikwidowaniu bezpośrednich wyborów gubernatorów.
Michaił Gorbaczow poruszył też temat zapowiadanej przez Miedwiediewa modernizacji Rosji, na przeszkodzie której stoi brak ludzkiego kapitału i emigracja z kraju przedstawicieli klasy średniej.
- Trzeba zrozumieć: dobre życie jest związane z demokracją, w której istnieje kontrola nad władzą, a nie z autorytaryzmem, który kontroluje ludzi i ich wolności - powiedział były prezydent. - Jeśli wskrzesimy projekt demokracji, to nie tylko nie będą wyjeżdżać, ale zaczną wracać.
Wśród tematów rozmowy znalazł się też jubileusz Gorbaczowa, który 2 marca kończy 80 lat. Agencja AFP pisze, że uroczysta gala zostanie zorganizowana 30 marca w londyńskiej Royal Albert Hall. Dochody z tego charytatywnego przedsięwzięcia, w którym udział zapowiedziała m.in. aktorka Sharon Stone i muzycy zespołu The Scorpions, zostaną przekazane ośrodkowi zajmującemu się dziećmi chorymi na białaczkę, im. Raisy Gorbaczowej.