Kiedy Polska pozna ostatnie chwile samolotu prezydenta?
Najpierw zapis rozmów z kabiny pilotów Tu-154 pozna minister Jerzy Miller, potem premier Donald Tusk, następnie Rada Bezpieczeństwa Narodowego. W końcu cała Polska - pisze "Gazeta Wyborcza".
28.05.2010 | aktual.: 28.05.2010 10:02
Paweł Graś, rzecznik rządu, zdradza, co Jerzy Miller, szef komisji badającej katastrofę, przywiezie z Moskwy: stenogram rozmów z kokpitu pilotów, zapis danych z rejestratorów zgrany na CD oraz prezentację - rozmowy pilotów nałożone na wykres parametrów lotu. Graś nie wykluczył, że oprócz stenogramu rozmów także ta prezentacja zostanie upubliczniona. Kiedy? Decyzja zapadnie zaraz po powrocie z Moskwy ministra Millera. Czyli albo jeszcze przed Bożym Ciałem (czwartkiem), albo tuż po. Premier Tusk chce najpierw przedstawić zapisy rejestratora Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Miller leci do Moskwy w niedzielę. Jeszcze tego dnia spotka się z wicepremierem Siergiejem Iwanowem. Do Moskwy leci też Krzysztof Parulski, naczelny prokurator wojskowy. Według źródeł "GW", w poniedziałek ma zostać podpisane międzyrządowe memorandum o przekazaniu Polsce materiałów Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK). Memorandum musi być sformułowane w taki sposób, aby nie naruszało konwencji chicagowskiej. Zgodnie z tą umową danych z rejestratora głosów w kabinie nie można upubliczniać bez zgody strony badającej katastrofę, czyli Rosji - pisze "Gazeta Wyborcza".