Kiedy pierwszy samolot odleci z CPK? Wiceminister o możliwym terminie
- Zakończenie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w 2027 roku jest aktualne. Kwestia komercyjnego użytkowania to już decyzja linii lotniczych - powiedział pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała. Wiceminister odpowiedział też na głosy krytyki ze strony opozycji, jakie pojawiły się po raporcie Najwyższej Izba Kontroli na temat budowy lotniska.
13.01.2022 16:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała wypowiedział się w czwartek podczas briefingu prasowego w Sejmie. Wiceminister infrastruktury potwierdził, że CPK powinien zostać oddany do użytku w 2027 roku.
- Zakończenie budowy planowane na 2027 rok jest aktualne. Kwestia komercyjnego użytkowania to już decyzja linii lotniczych. Może na przykład dla części z tych linii będzie decyzja, aby rozpocząć w sezonie lato 2028 - tłumaczył polityk.
Pełnomocnik rządu ds. CPK dodał, że harmonogram zakładający zakończenie budowy 2027 roku "to jest harmonogram niezwykle ambitny". - W uwarunkowaniach prawnych Unii Europejskiej powiedziałbym na złoty medal olimpijski - ironizował wiceminister.
- Od początkowej decyzji, od stanu zero w 2017 roku do zakończenia budowy w 2027 roku to jest 10 lat. Dla porównania port lotniczy Berlin Brandenburg tak liczony to jest 25-27 lat. Czy to się uda? Zobaczymy, na razie się udaje - mówił Marcin Horała.
Zobacz też: Wyjawił informację o Dudzie i Kaczyńskim. "Piaskownica"
Budowa CPK. Opozycja uderza w rząd: "Raport NIK miażdży"
W czwartek w zebrała się Sejmowa Komisja Infrastruktury, na której omawiano raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK) dotyczący kontroli budowy CPK. W informacji zaznaczono, że "największa obecnie rządowa inwestycja w Polsce czyli budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego już na starcie ma opóźnienie".
Kontrolerzy podkreślili, że przy obecnym tempie prac zakończenie budowy lotniska w 2027 roku może być zagrożone. Wskazano też, że konieczne jest "niezwłoczne przeprowadzenie rzetelnej analizy kosztów i korzyści, zarówno tych ekonomicznych, jak i społecznych, jakie ma przynieść budowa największego lotniska w naszym kraju".
Po opublikowaniu raportu rządzących skrytykowała opozycja. "Raport NIK miażdży CPK. Brak analiz, harmonogramu, biznesplanu, czy po prostu normalnego dialogu z mieszkańcami" - napisał na Twitterze Franciszek Sterczewski z KO.
Raport NIK o CPK. Horała odpowiada na falę krytyki
Na pojawiające się głosy odpowiedział Marcin Horała. - Kontrola nie stwierdziła żadnych działań i zdarzeń, które byłyby określane jako niegospodarność. Wszystkie wydatki spółki określono jako dokonane na podstawie prawa, zgodnie z przepisami, w sposób gospodarny i adekwatny do potrzeb - oświadczył w Sejmie podczas briefingu.
- Jak do tej pory, w tym co NIK skontrolował, żadnych nieprawidłowości nie stwierdzono. Posłowie opozycji być może nie rozumieją, że znacząca cześć raportu dotyczyła koncepcji CPK, czyli pewnego konkretnego dokumentu, obecnie o statusie historycznym i archiwalnym, który był wstępną koncepcją przyjętą w 2017 roku - przekonywał polityk obozu władzy.
Przeczytaj również: Gigantyczna kłótnia w Baranowie. Przedstawiciele CPK obrzuceni gnojem