Kiedy odliczymy VAT od paliwa?
Możliwość odliczania połowy VAT od paliwa do aut służących działalności gospodarczej to propozycja zmiany w ustawie ciesząca się szczególnym zainteresowaniem podatników. Podobnie jest – jak możemy przeczytać w "Rzeczpospolitej" - z podniesieniem do 7 tys. zł kwoty maksymalnego odliczenia podatku zawartego w cenie zakupu aut osobowych.
Podczas wczorajszego seminarium poświęconego nowelizacji ustawy o VAT okazało się, że w kwestii samochodów właściwie nie ma dobrego rozwiązania. Takiego które pozwoliłoby na pełne odliczenie podatku od zakupu wszystkich aut służących faktycznie do działalności gospodarczej, a jednocześnie wykluczenie z tego przywileju np. niektórych luksusowych terenówek. Na razie zostaje więc tzw. wzór Lisaka, tyle że limit odliczeń dla aut osobowych wzrasta do 7 tys. zł, a np. stare jelcze, stary czy ciągniki siodłowe są uznawane za auta ciężarowe, nawet gdy nie mają homologacji.
Zdaniem ekspertów – które przytacza "Rzeczpospolita" - możliwy jest też powrót do koncepcji MF, przewidującej wprowadzenie kategorii aut dostawczych, mających pełne prawo do odliczenia VAT. Do tej grupy należałyby pojazdy: z jednym rzędem siedzeń, np. opel corsa van (ale paradoksalnie także dwumiejscowe porsche)
, z otwartą przestrzenią bagażową (np. polonez truck), w których długość przestrzeni ładunkowej stanowi co najmniej 50 proc. odległości między szybą przednią a tylną (np. volkswagen transporter)
. W tym ostatnim wypadku nikt nie wie jednak, jak ową odległość mierzyć oraz kto miałby o tym decydować.
Anna Grabowska