Kiedy nowy papież pojawi się w oknie Pałacu Papieskiego? Już wkrótce wyjdzie do wiernych
Nad Kaplicą Sykstyńską pojawił się biały dym. To oznacza, że nowy papież został już wybrany. Kiedy po raz pierwszy wyjdzie do wiernych? Sprawdziliśmy, ile czasu mijało między pojawieniem się białego dymu a wyjściem papieża do ludzi w przeszłości. Od tego wydarzenia dzielą nas już tylko minuty.
Zgodnie z Konstytucją Apostolską Universi Dominici Gregis, wydaną w 1996 roku przez Jana Pawła II, wybór nowego papieża to dopiero początek serii starannie zaplanowanych wydarzeń. Najpierw nowy biskup Rzymu musi zaakceptować wybór i wybrać imię. Następnie udaje się do tzw. Pokoju Łez, gdzie zakłada papieską sutannę. W Kaplicy Sykstyńskiej kardynałowie składają mu hołd. Dopiero potem kardynał protodiakon ogłasza światu: "Habemus Papam", a nowy papież udziela błogosławieństwa Urbi et Orbi.
Tempo tych działań zależy nie tylko od procedur, ale też od emocji wybranego kandydata, dopasowania szat czy logistyki poruszania się po watykańskich korytarzach. Ile czasu mijało od ogłoszenia końca konklawe do pierwszego pojawiania się przed wiernymi w przeszłości? Sprawdziliśmy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy papież zreformuje kościół? "Zmiany będą naprawdę szokujące"
Historia zna różne scenariusze
Czas oczekiwania potrafi być zaskakująco różny. W 2013 roku, po wyborze papieża Franciszka, biały dym pojawił się o 19:06, a Jorge Bergoglio ukazał się na balkonie dopiero o 20:12. Czas oczekiwania wyniósł aż 66 minut – najdłużej spośród ostatnich kilku papieży. Powód? Emocje towarzyszące wyborowi pierwszego papieża z Ameryki Łacińskiej oraz spokojny, oszczędny styl nowego przywódcy Kościoła, który wymógł zmiany w ubiorze.
Z kolei w 2005 roku, po wyborze Benedykta XVI, od białego dymu (17:50) do jego pojawienia się na balkonie (18:40) minęło 50 minut. Choć sam konklawe trwało zaledwie dwa dni, to początkowo pojawiły się wątpliwości co do koloru dymu, co mogło wprowadzić chwilowe zamieszanie.
W przypadku papieża Jana Pawła II w 1978 roku oczekiwanie wyniosło około 57 minut – dłużej, niż się spodziewano, m.in. z powodu zaskoczenia wyborem Polaka i konieczności dopasowania papieskich szat dla młodego, wysokiego kardynała z Krakowa.
Najszybsi w historii
Rekordowo szybko proces przebiegł w 1963 roku, gdy Paweł VI pokazał się światu zaledwie 38 minut po pojawieniu się białego dymu. Równie sprawnie wszystko poszło przy wyborze Jana Pawła I w sierpniu 1978 roku – były to tylko 42 minuty oczekiwania.
W 1958 roku, przy wyborze Jana XXIII, minęło 45 minut – tempo uznawane wówczas za standardowe. Co ciekawe, historyczne źródła wskazują, że w 1700 roku kardynał Albani potrzebował aż trzech dni na przyjęcie wyboru i wybranie imienia Klemens XI – sytuacja dziś zupełnie nie do wyobrażenia.
Co wpływa na tempo?
Współczesne konklawe są bardziej przewidywalne niż dawniej – również dzięki technologiom: chemicznym barwnikom dymu (raczej uniemożliwiającym pomylenie ich kolorów) czy biciu dzwonów, które potwierdzają wybór. Ale wciąż pozostaje miejsce na emocje, nieoczekiwane zwroty akcji i indywidualne decyzje nowego papieża.
Średnia? Około 50 minut
Analiza pokazuje, że przeciętny czas od pojawienia się białego dymu do wyjścia nowego papieża to około 50 minut. Krótsze czasy to zwykle efekt dobrze przygotowanych wyborów i doświadczonych kandydatów. Dłuższe – oznaka zaskoczenia, nieoczekiwanych kandydatur i chwilowych trudności organizacyjnych.
Jedno jest pewne – gdy już unosi się biały dym, oczy świata są skierowane na Watykan. I każdy kolejny wybór niesie ze sobą unikatową historię.