Kibole sterroryzowali maszynistę i zatrzymali pociąg. Demolka na dworcu w Zabrzu
Policja poszukuje pseudokibiców Ruchu Chorzów, którzy w miniony weekend zmusili obsługę do zatrzymania pociągu na dworcu w Zabrzu, a po wyjściu z niego zniszczyli szyby, tablice informacyjne oraz dwa radiowozy. Policja analizuje monitoring dworca, by ustalić sprawców.
24.04.2017 14:15
Rzeczniczka zabrzańskiej policji st. sierż. Agnieszka Żyłka poinformowała, że w nocy z soboty na niedzielę około 900 szalikowców wracało dwoma pociągami specjalnymi z meczu w Poznaniu. Policja oficjalnie nie potwierdza, że chodzi o kibiców Ruchu, który od lat jest wrogo nastawiony do sympatyków Górnika Zabrze.
Zdemolowali dworzec
Pociągi specjalne, wynajmowane przez zorganizowane grupy, z reguły nie zatrzymują się na stacjach pośrednich jadąc do miejsca docelowego. Tym razem było inaczej - pseudokibice jednego z nich zmusili kierownika pociągu do zatrzymania składu na dworcu w Zabrzu.
- Z pociągu wybiegła grupa około 200 osób, która obrzuciła budynek dworca kamieniami, puszkami i koszami na śmieci, które znajdowały się na peronach. Uszkodzone zostały m.in. tablice z rozkładem jazdy, szyby dworca i dwa policyjne radiowozy - relacjonowała Żyłka.
- Akcja była dynamiczna. Panowie po tym, co zrobili - kiedy zorientowali się, że policjanci są w rejonie dworca i nie pozwolą im rozejść się po mieście, co mogłoby się źle skończyć, wrócili do pociągu i kazali odjeżdżać - dodała rzeczniczka.
Policjanci wyjaśniają, że pseudokibice nie użyli hamulca ręcznego, bo to oznaczałoby dłuższy postój. Zmuszając obsługę do zatrzymania składu mogli odjechać w dowolnej chwili.
Policja zabezpieczyła monitoring dworca, z pomocą tych materiałów będą identyfikować sprawców. Straty finansowe nie zostały jeszcze oszacowane.