Kibic Wisły wypadł z pociągu
Jeden z piłkarskich kibiców Wisły Kraków,
jadący na mecz do Katowic, wypadł z pociągu na dworcu
w Jaworznie i z podejrzeniem urazu podstawy czaszki trafił do
szpitala.
09.05.2004 | aktual.: 10.05.2004 06:33
Jak poinformowano w zespole prasowym śląskiej policji, kibic ten najprawdopodobniej chciał rzucić czymś stojąc w otwartych drzwiach. Wypadł na peron i uderzył się w głowę. Został natychmiast odwieziony do szpitala. Miał we krwi promil alkoholu.
Grupa jadących tym pociągiem kibiców wdała się w awanturę z policjantami, którzy dla przywrócenia porządku użyli broni na gumowe kule.
Do kolejnych starć krakowskich kibiców z policją doszło po zakończeniu meczu na stadionie w Katowicach. Funkcjonariusze zostali obrzuceni kawałkami bruku, innymi przedmiotami. Policja użyła armatek wodnych. Później krakowscy fani zostali pod eskortą odprowadzeni na kolejowy dworzec w Katowicach Załężu.