Kennedy mówił o księżycu, Obama mówi o Ziemi

(fot. )
Barack Obama przez dłuższy czas nie udzielał się publicznie, co jest zresztą zrozumiałe, po męczącej, ale zwycięskiej kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych należało mu się nieco odpoczynku. W końcu jednak wrócił do mediów i od razu wypowiedział się na temat zmian klimatu - ta kwestia ma być jednym z priorytetów jego drugiej kadencji.

Kennedy mówił o księżycu, Obama mówi o Ziemi
Źródło zdjęć: © AP | Elaine Thompson

14.01.2013 | aktual.: 18.01.2013 15:16

Obama został wybrany człowiekiem roku 2012 w plebiscycie magazynu "Time", a po wręczeniu nagrody udzielił czasopismu wywiadu. Powiedział w nim, że walka ze zmianami środowiska, a przede wszystkim z wywoływanymi przez człowieka zmianami klimatu, będą sprawami, na których skupi się w najbliższych latach.

- Nie tylko Stany Zjednoczone, ale też cały świat stoi w obliczu istotnych pytań dotyczących dalszych losów naturalnego klimatu. To są bardzo trudne pytania i nie możemy dłużej pozwalać, by pozostawały bez wiążącej odpowiedzi - powiedział prezydent USA.

Media w Stanach Zjednoczonych są jednak krytyczne wobec tych zapowiedzi prezydenta. Oczywiście zgadzają się z potrzebą debaty na temat ekologii, ale samemu Obamie zarzucają zaniedbania w tej dziedzinie w poprzedniej kadencji i wyrażają niepewność, czy aby na pewno jego słowa nie pełnią roli pustych sloganów.

Niewątpliwą zasługą pierwszej kadencji Baracka Obamy było jednak silne wspieranie technologii energii odnawialnej, wspieranie wprowadzenia bezpiecznych norm chemicznych w paliwach, a także działania na rzecz ograniczania emisji toksyn oraz dwutlenku węgla w fabrykach. Istotność tych działań nie powinna być minimalizowana - razem stanowią największy pakiet działań na rzecz ekologii w historii Stanów Zjednoczonych. Zarzuty wobec Obamy są zatem nieuzasadnione.

Tym razem prezydent chce iść jeszcze dalej i zapowiada, że będzie próbował wprowadzić poważne zmiany nie tylko w swoim kraju, ale także na całym świecie. Jako szef największego mocarstwa globu, ma ku temu pewne prerogatywy, a skutki jego działań odczujemy zapewne wszyscy.

Brak jeszcze szczegółów działań Obamy na rzecz ekologii, ale jest niemal pewne, że one nastąpią - "Biały Dom" unika obietnic bez pokrycia, a szumne zapowiedzi prezydenta świadczą o poważnym potraktowaniu tej kwestii. Już zapowiedziano spotkania Obamy z największymi naukowcami w USA, zajmującymi się ekologią. Będą oni sukcesywnie zapraszani do Waszyngtonu, a na koniec powstanie specjalna prezydencka grupa, która ustali priorytety. Wówczas administracja Obamy wsparta autorytetami naukowymi przejdzie do realnych działań.

Media w USA wciąż są jednak krytyczne. Podkreśla się, że kwestie klimatyczne, mimo swojej ważności, nie są ważniejsze niż tematy ekonomiczno-polityczne, takiej jak redukcja długu publicznego, czy też uregulowanie prawa imigracyjnego. Nowy "ekologiczny Obama" ma być według własnych słów motorem zmian na świecie mających na celu zatrzymanie zmian klimatu. Za oceanem żartują, że John Fitzgerald Kennedy mówił o księżycu, Obama mówi natomiast o Ziemi.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/"> Since the failure of the climate bill in 2010, the Obama Administration has backed away from framing any of its domestic environmental objectives in a climate context. At the same time, Administration officials claim on the international stage that these individual actions add up to a plan that shows the U.S. is committed to addressing climate. The White House can’t have it both ways.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)