"Kebabowa dyplomacja". Prezydent Niemiec zaskoczył Turków
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier udał się z wizytą do Turcji, gdzie spotka się m.in. z Recepem Erdoğanem. Steinmeier zabrał ze sobą w podróż zaskakujący podarunek.
23.04.2024 | aktual.: 23.04.2024 09:49
Frank-Walter Steinmeier rozpoczął w poniedziałek swoją trzydniową podróż do Turcji. Pierwszym przystankiem na trasie niemieckiego prezydenta był Stambuł. W położonym nad Bosforem mieście spotkał się z burmistrzem Ekrem İmamoğlu.
W programie wizyty zaplanowano także spotkanie z prezydentem Turcji Recepem Erdoğanem.
Rozmowy miały dotyczyć m.in. przypadającej właśnie setnej rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między krajami. Z tej okazji ma zostać wydana uroczysta kolacja, gdzie serwowane będzie "narodowe danie Niemiec" - jak podaje "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Narodowe danie Niemiec
Czym jest owe danie? To kebab. Jednym z członków oficjalnej niemieckiej delegacji jest właściciel jednego z popularnych berlińskich fast-foodów. Arif Kales jest trzecim pokoleniem w tureckiej rodzinie, która sprzedaje kebab w stolicy Niemiec. Steinmeier zabrał przedsiębiorcę jako przykład udanej tureckiej imigracji do swojej ojczyzny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pokład niemieckiej maszyny zabrane zostało 60 kilogramów głęboko mrożonego mięsa do kebabu. - Zadzwonił do mnie ktoś z biura prezydenta, chciał wpaść na kawę i powiedział mi o pomyśle zabrania mnie z wizytą państwową. Pomyślałem: co za zaszczyt - powiedział Keles przed podróżą magazynowi "Stern".
Po przylocie mężczyzna udał się do domu niemieckiego ambasadora, gdzie przygotuje swoje popisowe danie dla zgromadzonych gości. Kales zabrał ze sobą także oryginalne sosy, gdyż w Turcji kebab serwuje się inaczej niż w Niemczech.
Jeden z tureckich portali internetowych określił sytuację mianem "kebabowej dyplomacji".
Źródło: "FAZ"/"Bild"/"Stern"