KE: jesteśmy zszokowani śmiercią rosyjskiego prawnika
- Komisja Europejska jest zszokowana
ostatnimi zbrodniami w Rosji, w tym morderstwem obrońcy praw
człowieka i adwokata Stanisława Markiełowa - powiedział rzecznik KE Johannes Laitenberger.
21.01.2009 | aktual.: 21.01.2009 17:28
- Jesteśmy zszokowani tymi zbrodniami, których okoliczności muszą być wyjaśnione. Chcemy, by prawda została szybko ustalona - oświadczył Laitenberger.
Znany obrońca praw człowieka i adwokat Stanisław Markiełow został zastrzelony w poniedziałek w centrum Moskwy.
W wyniku zamachu na 34-letniego prawnika śmierć poniosła również dziennikarka opozycyjnej "Nowej Gaziety", 25-letnia Anastasija Baburowa. Według świadków próbowała ona wyrwać napastnikowi broń. Z postrzałem głowy została przewieziona do szpitala, gdzie po kilku godzinach zmarła.
Odnosząc się do wciąż niewyjaśnionego morderstwa w październiku 2006 roku antykremlowskiej dziennikarki Anny Politkowskiej, Laitenberger podkreślił, że "dziennikarze, którzy piszą krytyczne materiały, muszą mieć do tego prawo".
Markiełow prowadził m.in. głośną sprawę zgwałconej i zamordowanej w 2000 roku przez pułkownika armii rosyjskiej Jurija Budanowa 18-letniej Czeczenki Elizy Kungajewej.
Zabity był też adwokatem Michaiła Biekietowa, dziennikarza z podmoskiewskich Chimek, brutalnie pobitego w listopadzie 2008 roku. Biekietow, redaktor "Chimkinskiej Prawdy", występował przeciwko jednemu z wariantów poszerzenia trasy wylotowej z Moskwy do Petersburga, forsowanemu przez lokalne władze. Stan rannego dziennikarza jest nadal ciężki.
Adwokat został zastrzelony ok. 15.00 czasu moskiewskiego (13.00 czasu polskiego), gdy wracał z konferencji prasowej, na której nie wykluczył, że zaskarży do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu decyzję o przedterminowym zwolnieniu Budanowa z więzienia.