Kaznodzieja wzywa do zabicia prezydenta
Znany amerykański kaznodzieja Pat
Robertson zaapelował w swym programie telewizyjnym o zamordowanie
prezydenta Wenezueli, Hugo Chaveza, mającego, jego zdaniem,
stanowić wielke zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych.
23.08.2005 | aktual.: 23.08.2005 08:33
Jak podała we wtorek agencja Associated Press, kaznodzieja Pat Robertson, założyciel Koalicji Chrześcijańskiej Ameryki i pierwszej w USA chrześcijańskiej stacji telewizyjnej - CBN, gdzie prowadzi oglądany codziennie przez milion Amerykanów własny program telewizyjny "Klub 700", w poniedziałkowej audycji powiedział, że obowiązkiem USA jest powstrzymanie Chaveza przed przekształcaniem Wenezueli w odskocznię do komunistycznej infiltracji i islamskiego ekstremizmu.
Prezydent Wenezueli w ostatnim czasie wielokrotnie publicznie krytykował prezydenta USA, George'a W.Busha, oskarżając Stany Zjednoczone o spiskowanie na rzecz obalenia rządu wenezuelskiego, a także zamordowanie go. Waszymgton określał oskarżenia jako absurdalne.
Pat Robertson w swym poniedziałkowym programie przypomniał zarzuty Chaveza, dodając: Jeśli myśli on, że chcemy go zabić, sądzę, że powinniśmy faktycznie to zrobić. To byłoby o wiele tańsze od wojny, a także nie prowadziłoby do wstrzymania dostaw ropy naftowej.
Dysponujemy możliwościami usunięcia go - jestem zdania, że nadszedł czas, by wykorzystać te możliwości. Nie potrzebujemy wydawać znowu 200 miliardów dolarów, by pozbyć się kolejnego wojowniczego dyktatora - powiedział kaznodzieja, dodając - w relacji AP - iż o wiele prościej jest wysłać kogoś, kto dyskretnie załatwiłby sprawę.