Kaziukowe święto w Olsztynie
Na niespełna tydzień przed popularnymi na
Litwie obchodami ku czci św. Kazimierza 4 marca, w Olsztynie
świętowano w sobotę popularne Kaziuki-Wilniuki.
28.02.2004 | aktual.: 28.02.2004 13:30
Około pół tysiąca mieszkańców Olsztyna obejrzało w Teatrze im. Stefana Jaracza występy polskich artystów z Wilna. Widowisko taneczno-muzyczne "Z dymem pożarów" przedstawił Reprezentacyjny Polski Zespół Pieśni i Tańca Wileńszczyzna. Wystąpił także Zespół Tańca Ludowego Zgoda z Rudomina z rejonu wileńskiego oraz Kapela Suderwiańska z Suderwy.
Zabawne dialogi ze śpiewnym wileńskim akcentem prowadzili Ciotka Franukowa, czyli Anna Adamowicz i Wincuk, czyli Dominik Kuziniewicz.
Na kiermaszu rękodzieła zorganizowanym w holu olsztyńskiego teatru ogromnym wzięciem cieszyły się słynne palmy wileńskie, wykonane z naturalnych traw, zbóż, suchych kwiatów i ziół.
Były także piernikowe serca. Jak każe obyczaj, na kaziukowym jarmarku chłopak kupował swojej dziewczynie piernikowy smakołyk ze swoim imieniem albo z wyznaniem miłości. Kaziukowe serce było najbardziej niegdyś oczekiwanym przez panny prezentem z jarmarku. Wręczenie serca było niemal równoznaczne z oświadczynami.
Kaziuki-Wilniuki po raz pierwszy obchodzone były na Warmii 20 lat temu. Corocznie artystów z Wilna można oglądać podczas Gali Kaziukowej w Lidzbarku Warmińskim. Od 13 lat Wilnianie przyjeżdżają także do Olsztyna.
Tradycja wileńskich jarmarków w dzień św. Kazimierza ma kilka stuleci. Już w XVII wieku do Wilna zjeżdżały tysiące ludzi na uroczystości religijne upamiętniające św. Kazimierza, patrona Litwy i Korony, zmarłego 4 marca 1484 r., wnuka Władysława Jagiełły. Te odpustowe, wiosenne zjazdy dały początek jarmarkom.