"Kazachstan zadecyduje o powodzeniu projektu Kaczyńskiego"
Informując o wynikach środowych rozmów prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Wiktora Juszczenki w Płocku, rosyjski dziennik "Wiedomosti" wybija, że w maju Warszawa spróbuje zorganizować szczyt krajów zainteresowanych dostawami ropy naftowej z Azji Środkowej z ominięciem Rosji.
09.03.2007 | aktual.: 09.03.2007 12:11
W ocenie gazety, "powodzenie przedsięwzięcia zależy od Kazachstanu i (wyników) walki poglądów w łonie ukraińskiego kierownictwa". "Wiedomosti" wyjaśniają, że "urzeczywistnienie projektu Kaczyńskiego doprowadzi do utworzenia jednolitego konsorcjum transportowego, w ramach którego kazachska ropa będzie transportowana przez Morze Kaspijskie do Baku, następnie rurociągiem do gruzińskiego terminalu naftowego w porcie Supsa, dalej przez Morze Czarne do Odessy, i ponownie rurociągiem do Płocka".
"Wielokrotny przeładunek ropy sprawia, że projekt ten jest niekonkurencyjny wobec tłoczenia surowca przez terytorium Rosji, jednak zainteresowanie nim rośnie na tle coraz większej nieufności między Rosją i Unią Europejską" - przytacza dziennik opinię rosyjskiego analityka Walerija Niestierowa.
"Wiedomosti" przypominają, że "po raz pierwszy koncepcję rozszerzenia kręgu uczestników projektu z dwóch do pięciu, czyli zaproszenia Gruzji, Azerbejdżanu i Kazachstanu do udziału w polsko- ukraińskim przedsięwzięciu, Warszawa przedstawiła w połowie lutego".
"Wówczas ukraiński uczestnik projektu UkrTransNafta zareagował negatywnie. Jednak w środę Juszczenko poparł polskiego kolegę, podkreślając, że udział jeszcze trzech państw będzie konieczny dla zapełnienia budowanego rurociągu ropą" -pisze gazeta.
Zdaniem "Wiedomosti", z podłączeniem do projektu Gruzji i Azerbejdżanu problemów nie będzie - kwestią kluczową jest udział Kazachstanu, bez którego trudno będzie zapełnić rurę.
Cytowany już Niestierow ocenia, że Kazachstan, w którym wydobycie ropy naftowej wzrośnie z obecnych 65 mln ton do 130-150 mln ton w 2015 roku, może być zainteresowany dowolnymi nowymi kierunkami eksportu.
Jerzy Malczyk