Kazaa - wbrew zakazom - wciąż działa
Kazaa nie zastosowała się do zaleceń wydanych przez australijski wymiar sprawiedliwości.
07.12.2005 | aktual.: 07.12.2005 07:38
W poniedziałek minął termin dostosowania oprogramowania Kazaa do nakazu wydanego przez australijski sąd. Nakaz dotyczył zainstalowania w serwisie programu odpowiednich filtrów, które miałyby na celu uniemożliwienie wyszukiwania oraz ściągania m.in. muzyki oraz programów z sieci przez Australijczyków.
Sharman Networks (właściciel Kazaa), zamiast zainstalować wspomniane filtry, uniemożliwił Australijczykom ściągnięcie swojego oprogramowania. Dodatkowo firma umieściła na swojej stronie informację, w której ostrzega australijskich użytkowników programu Kazaa, że korzystanie z programu zgodnie z wyrokiem Australijskiego Sądu Federalnego jest zabronione.
Do walki wkroczyły australijskie firmy fonograficzne, które oskarżają Sharman Networks o ignorowanie nakazów wydanych przez sąd. Wkrótce wniosą one pozew przeciwko Sharman Networks.