Każą sobie płacić za nieodśnieżone miejsca parkingowe
Zima właściwie sparaliżowała ruch w Warszawie. Problemem jest jazda samochodem i poruszanie się po chodnikach. W niektórych miejscach śnieg sięga do kolan. W dodatku nie ma gdzie zaparkować, bo najczęściej miejsca parkingowe są całkowicie zasypane. Kierowcy sami zaczynają wozić łopaty. Ratusz jednak każe sobie płacić za parkowanie.
01.12.2010 | aktual.: 01.12.2010 10:13
Jak tłumaczy Tomasz Andryszczyk, rzecznik Ratusza, ostatnią rzeczą, jaką zamierza robić miasto jest zachęcanie do tego, by przyjeżdżać do centrum miasta samochodem. - 70% mieszkańców korzysta z komunikacji publicznej, a więc i z buspasów - mówi rzecznik.
Kierowcy jednak się buntują i pytają, za co mają płacić, jeśli sami muszą odśnieżać tam, gdzie powinno to zrobić miasto.
- Płaci się zwykle za coś, a ja tu mam płacić za brak roboty. Muszę jeździć samochodem po Warszawie, na tym polega moja praca - skarży się handlowiec z Warszawy.