"Kawalerowicz miał odwagę mówić własnym językiem"
Jerzy Kawalerowicz miał odwagę mówić
własnym językiem, znalazł formę dla wyrażania własnych myśli, to
była jedna z największych indywidualności światowego kina -
powiedział reżyser m.in. "Długu" i "Placu Zbawiciela",
Krzysztof Krauze.
Filmy Kawalerowicza, to czołówka mojego zawodowego dojrzewania. Trudno na przykład porównać coś w światowym kinie z "Faraonem" - mówił Krauze. Dodał, że zmarły reżyser, był jedną z kluczowych postaci w polskim kinie, które zdarzają się bardzo rzadko.
Kawalerowicz cechował się ogromnym wewnętrznym spokojem i ładem, posiadał zdolność nieśpiesznego epickiego opowiadania - mówił Krauze. Według niego spokój ten wypływał z pewności i zaufania do własnego wykształcenia i poglądów. Dzisiaj jest to rzadko spotykane i trudno osiągalne- dodał.
Krauze przypomniał także o swoich konsultacjach z Kawalerowiczem związanych ze scenariuszem filmu "Dług". Przestrzegał mnie przed rozmaitymi pułapkami, wiele mu zawdzięczam - podkreślił.
Zdaniem Krauzego, trzeba także pamiętać, iż Kawalerowicz był niezwykle pogodnym człowiekiem.